Deschamps wytłumaczył się z "wędki" dla Dembele i Giroud. "Nie byli bardziej winni od pozostałych"

"Trójkolorowi" w pierwszej połowie finału mistrzostw świata byli bezradni. Nie oddali w niej ani jednego strzału na bramkę Argentyny.

Deschamps nie wytrzymał słabej gry swoich piłkarzy. Jeszcze w pierwszej połowie dokonał dwóch zmian. Krótko przed przerwą poświęcił Ousmane Dembele i Oliviera Giroud. Na boisko weszli za nich Marcus Thuram i Randal Kolo Muani.

Gra Francji z czasem poprawiła się na tyle, że za sprawą Kyliana Mbappe była w stanie doprowadzić do remisu i dogrywki. Duża w tym zasługa pomysłów Deschampsa.

- Gdybyśmy przegrywali 0:3, to nie moglibyśmy narzekać. Przez godzinę nie graliśmy dobrze, ale potem z odwagą, energią i jakością pchnęliśmy Argentynę na granice jej możliwości - komentował Deschamps.

- Dokonałem zmian wcześnie, bo byłem przekonany, że możemy grać lepiej. To nie znaczy, że piłkarze, którzy zeszli z boiska, byli bardziej winni od pozostałych - powiedział trener Francji.

Dla Deschampsa był to już trzeci finał mundialu w karierze. Pierwszy przegrany. Jako piłkarz zdobył złoto w 1998 roku, jako trener - w 2018.