Deco szczerze o zwolnieniu Xaviego. To dlatego zamienił go na Flicka
Xavi przez wiele lat był kluczowym zawodnikiem FC Barcelony, a później wrócił do tego klubu w roli trenera. O współpracy z Hiszpanem i trudach poprzedniego sezonu w rozmowie z katalońskim Sportem szczerze opowiedział Deco.
W minionej kampanii wokół szkoleniowca "Barcy" panowało spore zamieszanie. Najpierw sam Xavi zdecydował się na odejście, później przekonano go do pozostania na stanowisku, aby finalnie zwolnić go po zakończeniu rozgrywek.
Deco uważa jednak, że była to najlepsza możliwa decyzja. Portugalczyk w rozmowie z katalońskim Sportem przekonuje, iż Hansi Flick był numerem jeden na liście życzeń klubu.
- Pożegnanie z Xavim nie było łatwe, ponieważ zdobył z nami mistrzostwo Hiszpanii i podjął wyzwanie w trudnym dla klubu momencie. Jednak ostatni sezon był trudny pod każdym względem i dlatego zdecydowaliśmy, że najlepszym rozwiązaniem będzie zmiana na ławce trenerskiej - powiedział Deco.
- Nie mam sobie nic do zarzucenia, zawsze mówię to, co myślę w danym momencie. Xavi zawsze będzie moim przyjacielem, ważną osobą dla mnie. Był moim współpracownikiem i jest jedną z najważniejszych postaci w historii klubu, jednym z najważniejszych piłkarzy w historii Barcelony - podkreślił.
- Mamy do niego ogromny szacunek, ale futbol jest futbolem. Czasem rzeczy nie układają się tak, jak się spodziewasz, i trzeba dokonać zmian. Nie możemy zapominać, że to Xavi jako pierwszy zdecydował się odejść, a potem zmienił zdanie, co doprowadziło do całej sytuacji, którą musieliśmy przeżyć - stwierdził.
- Nie mam czego żałować, tym bardziej że to nie była tylko moja decyzja. Ostatecznie doszliśmy do wniosku, że zmiana będzie najlepsza. Moim obowiązkiem, gdy Xavi ogłosił swoje odejście, było zapewnienie gotowego trenera, a Flick był naszą pierwszą opcją - zakończył.