Debiutant uratował Koronę Kielce w meczu ze Śląskiem Wrocław. "Wejście smoka" na koniec kolejki [WIDEO]
W ostatnim meczu 1. serii gier PKO Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała na własnym boisku 1:1 ze Śląskiem Wrocław. Na bramkę Martina Konczkowskiego w końcówce spotkania odpowiedział Adrian Dalmau.
Podopieczni Jacka Magiery w zeszłym sezonie do ostatniej kolejki walczyli o ekstraklasowe utrzymanie. Teraz Śląsk może trafić w ręce nowego właściciela. Trwają rozmowy nt. prywatyzacji klubu.
W pierwszej serii gier wrocławianie pojechali na mecz z Koroną Kielce i po 45 minutach byli nieco lepszą drużyną. Nie potrafili tego jednak udokumentować za pomocą gola. Sporo pracy miał Xavier Dziekoński.
Młody golkiper dwukrotnie zatrzymał Erika Exposito, choć w drugiej sytuacji napastnik był na nieznacznym spalonym. Po drugiej stronie boiska szczęścia próbował Szykawka, lecz minimalnie przestrzelił.
Na początku drugiej części spotkania Śląsk przełamał wreszcie opór gospodarzy. Piotr Samiec-Talar obsłużył Martina Konczkowskiego, a ten mocnym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans bramkarzowi.
Korona starała się odpowiedzieć, ale Leszczyński był czujny. Golkiper wrocławian obronił strzał Deaconu, zapobiegł też utracie gola po dość niefortunnej interwencji Bejgera. Tuż nad poprzeczką uderzył z kolei Łukowski.
W 83. minucie Korona dopięła swego i doprowadziła do wyrównania. Udany debiut w nowym klubie zaliczył Adrian Dalmau, który chwilę wcześniej pojawił się na boisku. Mecz zakończył się więc ostatecznie remisem 1:1 i podziałem punktów.