Dariusz Mioduski żąda odsunięcia sędziego od meczów Legii Warszawa. "Rażące błędy na naszą niekorzyść"
Dariusz Mioduski, szef Legii Warszawa, oficjalne pismo do przewodniczącego Kolegium Sędziów PZPN Zbigniewa Przesmyckiego. Domaga się od niego odsunięcia Bartosza Frankowskiego od prowadzenia meczów swojego klubu.
Prezes Legii w piśmie zawarł szereg pretensji do 34-letniego arbitra dotyczących jego pracy w trakcie meczu z Górnikiem Zabrze. Dotyczą one przede wszystkim traktowania przez rywali Luquinhasa. Jego zdaniem Brazylijczyk był nieustannie atakowany w sposób niesportowy, a graczy z Zabrza nie spotykały za to żadne konsekwencje.
- Prosimy o informacje jakie działania podejmuje Pan Przewodniczący oraz Kolegium Sędziów PZPN, aby sędziowie odpowiednio surowo i zgodnie z przepisami karali takie zachowania i chronili zawodników chcących grać w piłkę nożną w oparciu o posiadane umiejętności techniczne. Każdy zawodnik zasługuje na takie samo traktowanie i ochronę sędziów, natomiast w tym Meczu po raz kolejny najbardziej atakowany był Lucas Lima Linhares ,,Luquinhas", który jest zresztą najczęściej faulowanym zawodnikiem w PKO Bank Polski Ekstraklasie - pisze Mioduski.
Legia domaga się ujawnienia oceny, którą Frankowski otrzymał za swoją pracę w jej meczu z Górnikiem. Co więcej, nie chce, by ten sędzia pracował przy jej spotkaniach.
- Pan Bartosz Frankowski w obecnym sezonie prowadził, jako sędzia główny lub sędzia VAR, 9 meczów naszego klubu w ramach rozgrywek PKO Bank Polski Ekstraklasy, wielokrotnie popełniając - w naszej opinii - rażące błędy na niekorzyść klubu. Mając na uwadze powyższe fakty wnioskujemy o niewyznaczanie pana Bartosza Frankowskiego przy ustalaniu składów sędziowskich na mecze Legii Warszawa w sezonie 2020/2021 - napisał Mioduski.
Frankowski ma być sędzią VAR podczas meczu Legii z Piastem w ćwierćfinale Pucharu Polski. Prezes stołecznego klubu uznaje to za "działanie budzące wiele wątpliwości i co najmniej niezrozumiałe".