Dariusz Dziekanowski o grze Lecha Poznań w LE: Był to futbol, który większość z nas pamięta z podwórka

- Był to futbol, który większość z nas pamięta z podwórka - tak Dariusz Dziekanowski ocenił starcie Lecha Poznań z Benfiką w Lidze Europy. Jego zdaniem należy docenić wicemistrzów Polski z odważną grę.
"Kolejorz" w pierwszej kolejce Ligi Europy dzielnie walczył z faworyzowanym rywalem. Zawodnicy Lecha grali ofensywnie, bez kompleksów, raz za razem zagrażając bramce Benfiki. Po ostatnim gwizdku podopieczni Dariusza Żurawia byli powszechnie chwaleni za swoje bezkompromisowe podejście. Dariusz Dziekanowski również jest pod dużym wrażeniem postawy wicemistrzów Polski.
- Trudno cieszyć się po porażce 2:4 i daleko mi do euforii. Nie jestem fanem pięknych porażek, ale w czwartek było kilka powodów, żeby ekipę wicemistrzów pochwalić. W wyjściowym składzie dominowali młodzi wychowankowie poznańskiej akademii. Gospodarze nie bali się stosować wczesnego pressingu. To jedna strona. Z drugiej – po odebraniu piłki większość piłkarzy Lecha szukała zagrania do przodu - ocenił na łamach "Przeglądu Sportowego".
Według Dziekanowskiego Lech wyróżnia się na tle innych drużyn z Ekstraklasy za sprawą ofensywnego nastawienia. Ekspert jednocześnie zwraca uwagę na problemy "Kolejorza" w grze w obronie.
- Był to futbol, który większość z nas pamięta z podwórka – na obronie i w bramce stawiamy słabszych kolegów, bo najważniejsze jest strzelanie goli, a nie zabezpieczanie własnej bramki. Taki panuje teraz trend w Europie. Dobrze, że "Kolejorz" pokazuje, że jest w Polsce drużyna, która chce podążać za najnowszymi trendami, nie utknęła w ligowym mule, jest zaprzeczeniem typowej polskiej szkoły - zaznaczył.
- Lech ma już dużo do zaoferowania w ofensywie, ale jest też sporo do poprawienia w obronie. Ubolewam, że w spotkaniu z Benfiką trener Dariusz Żuraw nie zmieniał piłkarzy, którzy tego dnia spisywali się źle, na przykład stoper Djordje Crnomarkovic - zakończył.
Kolejne spotkanie w Lidze Europy zawodnicy Lech rozegrają w najbliższy czwartek. Wówczas zmierzą się na wyjeździe z Rangers FC.