Dariusz Dziekanowski: Nie widzę nic złego w tego typu powołaniach. Uważam, że był to dyplomatyczny manewr

Dariusz Dziekanowski wstawił się za Paulo Sousą. - Nie widzę nic złego w tego typu powołaniach. Uważam, że był to dyplomatyczny manewr - napisał były zawodnik na łamach "Przeglądu Sportowego".
Powołanie Paulo Sousy na najbliższe mecze reprezentacji Polski wywołały liczne dyskusje. Portugalczyk jest krytykowany za wybór aż 35 zawodników. To nie podoba się m.in. Jerzemu Dudkowi. Były golkiper uważa to za absurd i skorzystają na tym tylko menedżerowie.
Inne zdanie w tym temacie prezentuje za to Dariusz Dziekanowski. Były reprezentant Polski swoje przemyślenia przedstawił na łamach "Przeglądu Sportowego".
- Nie widzę nic złego w tego typu powołaniach. Uważam, że był to dyplomatyczny manewr. Wiadomo, wszystkich nie da się uszczęśliwić, znajdą się tacy, którzy przyczepią się do jednego czy drugiego nazwiska - ocenił "Dziekan".
- Portugalczyk pokazał, że ma rozeznanie w realiach naszej piłki. A jak wiadomo, w przypadku trenera, przychodzącego z zewnątrz, jest to element, który wzbudza najwięcej wątpliwości. Sousa wysłał sygnał do szerokiego grona piłkarzy: "obserwuję was" - zaznaczył.
Paulo Sousa w roli selekcjonera zadebiutuje 25 marca. Wówczas Polacy zmierzą się na wyjeździe z Węgrami.