Dariusz Dudka wspomina mecze przeciwko gwiazdom. "Schowałem Cristiano Ronaldo do kieszeni"
Dariusz Dudka po ostatnim sezonie zakończył zawodową grę w piłkę. W rozmowie na kanale "FootTruck" wspominał występy przeciwko wielkim gwiazdom: Robinho, Ronaldinho, czy Cristiano Ronaldo.
Dudka ma za sobą 65 meczów w reprezentacji Polski, z którą uczestniczył w mistrzostwach świata w 2006 roku oraz EURO 2008 i 2012. W Polsce grał dla Amiki Wronki, Wisły Kraków i Lecha Poznań. Za granicą najwięcej czasu spędził w Auxerre, w którym wystąpił nawet w Lidze Mistrzów. Jednym z rywali francuskiego klubu w fazie grupowej był wówczas Milan. Z tej rywalizacji Dudka najlepiej zapamiętał starcia z dwoma brazylijskimi gwiazdorami. Do dziś wspomina szczególnie jedną akcję.
- Ronaldinho zaczął krzyczeć coś po portugalsku do Robinho. Potem wrzucił piłkę z autu, obrócił się wzdłuż linii boiska. Robinho ćwiczył na mnie zwody, zrobił przekładkę do środka i zanim zdążyłem się obrócić, to Ronaldinho już cieszył się z gola - opowiadał Dudka w rozmowie z Jakubem Polkowskim i Łukaszem Wiśniowskim w kanale "FootTruck".
Auxerre w tamtej edycji Ligi Mistrzów rywalizowało też Realem Madryt. Choć u siebie przegrało 0:1, to Dudka zachował dobre wspomnienia z tego meczu.
- Schowałem Ronaldo do kieszeni, nie pograł sobie przy mnie. Nawet Jurek Dudek przyszedł mi pogratulować, bo Cristiano praktycznie nie oddał strzału. Każdy pojedynek był na moją korzyść - chwali się były reprezentant Polski.
Dudka ma za sobą też epizod w Levante, w którym rozegrał trzy mecze w Primera Division. Bramkarzem tej drużyny był wówczas Keylor Navas.
- To bardzo spokojny i ułożony chłopak, jest skupiony na pracy. Jest tak zaawansowany technicznie, że w naszej lidze mógłby grać na "dziesiątce" - stwierdził Dudka.