Dani Alves spędzi długie lata w więzieniu? Nowe informacje w sprawie procesu Brazylijczyka

Byłemu reprezentantowi Brazylii grozi nawet do 12 lat pozbawienia wolności za napaść seksualną, jakiej miał dopuścić się w grudniu zeszłego roku. 23-letnia kobieta twierdzi, że Alves zgwałcił ją w toalecie znanego hiszpańskiego klubu nocnego, Sutton.

40-latek od pół roku przebywa w areszcie, ale najprawdopodobniej wkrótce doczeka się rozprawy. Według nieoficjalnych informacji, jej termin jest wyznaczony na październik tego roku.

Alves wcześniej starał się o zwolnienie z aresztu tymczasowego, ale wszystkie jego wnioski zostały odrzucone, więc pozostał za kratkami. Sąd uzasadniał tę decyzję obawą, iż 40-latek ucieknie z kraju i wróci do Brazylii, która nie ma podpisanej z Hiszpanią umowy o ekstradycję.

Ponadto, jak podaje hiszpańska gazeta "El Periodico", pięciu sędziów przeanalizowało dowody dwukrotnie i doszło do tego samego wniosku. Mianowicie według nich istnieje kilka wskazówek, które potwierdzają twierdzenia ofiary i zaprzeczają dotychczasowym wyjaśnieniom byłego piłkarza m.in. Barcelony. Według wstępnych ustaleń, chodzi o odciski palców oraz stóp ofiary na umywalce i desce sedesowej. Mają one wskazywać na to, że kobieta próbowała się wyswobodzić.

Brazylijczykowi z pewnością nie pomogły też zmiany zeznań. W wywiadzie telewizyjnym przed aresztem Alves twierdził, że nigdy nie spotkał swojej oskarżycielki. Jednak później zmienił wersję, twierdząc, że nie było żadnej napaści, a wszystko odbyło się za obopólną zgodą. Brazylijczyk nadal utrzymuje, że jest niewinny.

- Tylko dwie osoby wiedzą, co się stało i przede wszystkim co się nie stało. Mówię prawdę. Myślę, że każdy rozumie to, że próbowałem uratować moje małżeństwo i dlatego powiedziałem to, co powiedziałem na początku. To był jedyny powód i nie mam nic do ukrycia. Mówi się o tym, że tworzę nieskończenie wiele wersji, a ja zeznawałem tylko dwa razy przed sędzią. Jestem w więzieniu od 20 stycznia i wciąż nie przeszedłem procesu sądowego. Udowodnię, że jestem niewinny - powiedział Alves w programie "En boca de todos".