Dani Alves skomentował powrót do FC Barcelony. "Wciąż jestem w szoku"

Alves przeszedł w poniedziałek testy medyczne. Oficjalnie jako piłkarz Barcelony zostanie zaprezentowany w środę. Jego kontrakt będzie obowiązywał do końca sezonu z opcją przedłużenia na kolejne rozgrywki.

- Wciąż jestem w szoku. Już dwa razy próbowałem wrócić do Barcelony, ale nie było to możliwe. Ponowna praca z ludźmi, którzy znają moje zaangażowanie na boisku i poza nim, jest przyjemnością i przywilejem - stwierdził Alves.

- Zawsze mówię, że są dwie koszulki, których założenie sprawia, że czuję się jak superbohater. To stroje reprezentacji Brazylii i Barcelony. Ponowne założenie tej drugiej daje mi zastrzyk siły i adrenaliny. Mam nadzieję, że uda mi się przekazać to moim kolegom z drużyny - dodał Brazylijczyk.

- Moje najmilsze wspomnienia z gry w piłkę wiążą się z Barceloną. Tu jest mój dom, tu mieszkają moi bliscy, więc powrót był nieunikniony. Miłą niespodzianką jest dla mnie to, że wróciłem jako piłkarz. Gdyby się tak nie stało, to i tak na pewno znów bym tu przyjechał. Barcelona to fascynujące miasto. Kocham je - nie ukrywa Alves.

Barcelona bardzo słabo zaczęła sezon. W tabeli La Liga zajmuje dopiero dziewiąte miejsce.

- Musimy wierzyć, że jesteśmy Barceloną, czyli najlepszym klubem na świecie. Czasami takie stwierdzenie brzmi demagogicznie, ale byłem w innych miejscach i wiem, co mówię. Barcelona jest wyjątkowa. Nie mówię tego tylko dlatego, że wróciłem. Ci, którzy stąd odeszli, wiedzą o co chodzi. Być tutaj to zaszczyt - zakończył Alves.