Dani Alves: Byłem blisko przejścia do Realu Madryt. Cieszę się, że tego uniknąłem

Dani Alves zdradził, że był blisko przejścia do Realu Madryt. Brazylijczyk cieszy się, że ostatecznie taki transfer nie doszedł do skutku.
Real interesował się Alvesem jeszcze w czasie, gdy ten był piłkarzem Sevilli.
- Byłem bardzo blisko przejścia do Madrytu. Wszystko było dopięte na 95 procent, ale Jose Maria Del Nido, były prezydent Sevilli, to naprawdę twardy negocjator. Do gry weszła Chelsea i zaczęła się licytacja. Na końcu sam musiałem podjąć decyzję i zdecydowałem się zostać w Sevilli - przyznał Alves.
Brazylijczyk twierdzi, że od samego początku jego celem była gra w Barcelonie. Ostatecznie trafił do niej na początku 2008 roku - na początku ery Josepa Guardioli.
- Gdy dowiedziałem się, że Barcelona się mną interesuje, to powiedziałem mojemu agentowi, że nie chcę rozmawiać z żadnym innym klubem. Byłem całkowicie świadomy, że moja przygoda w Sevilli dobiegła końca. Poinformowałem klub, że albo przejdę do Barcelony, albo nie zagram więcej dla Sevilli - stwierdził Alves.
- Trafiłem do Barcelony, czyli zrobiłem to, o czym marzyłem jako dziecko. Trzeba spełniać marzenia, a nie koszmary. Cieszę się, że uniknąłem przejścia do Realu. Nie chciałem tam iść, bo to była już zwycięska, nasycona drużyna. Bardziej ekscytujące było dla mnie to, co zrobiliśmy w Barcelonie. Razem zmieniliśmy historię - uważa Brazylijczyk.