"Czytam, że wszystko było ok". Boniek wytknął hipokryzję reprezentantom
Reprezentanci Polski i sam Michał Probierz uważają, że spotkanie ze Szkocją można było wygrać kilkoma bramkami. Z takim podejściem do sprawy nie zgadza się Zbigniew Boniek.
W miniony poniedziałek Polska przegrała ze Szkocją 1:2 (0:1). Samo spotkanie było emocjonujące, drużyny oddały łącznie 35 strzałów. W tej statystyce delikatnie przeważali biało-czerwoni, którzy oddali 19 uderzeń.
Mimo tego kadrowicze i Michał Probierz są przekonani, że byli drużyną znacznie lepszą. Piotr Zieliński stwierdził, że Wyspiarzy można było ograć 4:2, 5:2, a nawet 6:2! W podobny sposób wypowiedział się Tymoteusz Puchacz.
Takie słowa spotkały się z reakcją Zbigniewa Bońka. Były prezes PZPN dał do zrozumienia, że nie zgadza się z podejściem kadrowiczów. Działacz zwrócił uwagę między innymi na niewykorzystane szanse Szkotów.
- Czytam, że wszystko było ok, tylko brakowało trochę szczęścia. Niestety, ale nikt nie mówi o słupkach, poprzeczkach i trzech fantastycznych interwencjach Skorupskiego... Jak chcemy coś znaczyć i poprawić wyniki, to od tego trzeba zacząć - napisał na platformie X.
Dodajmy, że Polska miała iluzoryczną przewagę w statystyce bramek spodziewanych (xG). Dla biało-czerwonych współczynnik wyniósł 1,46, a dla Szkotów 1,41.