Czy sędzia pozbawił nas gola? Robert Lewandowski: Arbiter nie pozwolił nam pójść za ciosem [WIDEO]

Mateusz Klich zagrał w pole karne, a piłkę głową wycofał Robert Lewandowski. Futbolówka spadła pod nogi Kamila Grosickiego, który mocnym strzałem pokonał Jana Oblaka. Gol ten byłby bramką kontaktową (było 0:2).

- To był prawidłowy gol. Wygrałem pojedynek główkowy, zgrałem do "Grosika" - mówił tuż po meczu Lewandowski. - Nie wiem, co zauważył sędzia. Szkoda, bo może byśmy bardziej zaryzykowali, ożywili się i poszli za ciosem. Arbiter nam jednak nie pozwolił.

Lewandowskiemu wtórował Kamil Grosicki. Jego zdaniem sędzia popełnił błąd, nie uznając gola na 1:2.

- Widziałem tę sytuację. Może gdyby był VAR, arbiter zareagowałby inaczej. Takich fauli się nie odgwizduje. To była walka o piłkę w powietrzu - stwierdził "Grosik".

Poniżej sytuacja, w której arbiter nie uznał gola: