"Czułem, że jestem gorszy od pozostałych piłkarzy". Filar Realu Madryt wspomina swoje początki w klubie
Fede Valverde jest dziś filarem w ekipie Realu Madryt. 24-latek w rozmowie na antenie "DSports" wspomniał jednak swoje początki na Santiago Bernabeu.
Urugwajczyk trafił do stolicy Hiszpanii w 2016 roku. "Królewscy" ubili wówczas kapitalny interes, płacąc za zawodnika Penarolu zaledwie 5 mln euro.
- Pierwszego dnia w Realu byłem bardzo zdenerwowany. Czasami myślałem, że nie jestem wystarczająco dobry, czułem, że jestem gorszy od pozostałych piłkarzy. Patrzysz na te wszystkie gwiazdy i zastanawiasz się, co ty tutaj robisz - wspominał Valverde.
- Ale powoli zaczynałem rozumieć, że sam też jestem dobrym zawodnikiem. W końcu zrozumiałem, że mogę być ważnym elementem Realu Madryt - kontynuował.
Pomocnik z biegiem czasu wywalczył sobie miejsce w składzie "Los Blancos". W ostatnich tygodniach reprezentant Urugwaju stał się jednym z liderów zespołu.
W tym sezonie Valverde strzelił już siedem goli w szesnastu spotkaniach. 24-latek trafiał do siatki m.in. w starciach z Atletico czy FC Barceloną.
- Przez wiele lat marzyłem o golu w El Clasico. W tym sezonie kolejny raz mi się to udało. Czuję się dobrze, czuję się wspierany i wiem, że mogę jeszcze wiele osiągnąć - dodał Valverde.