Czubak miał ofertę ze słynnego klubu. Mógł trafić do Włoch [NASZ NEWS, AKTUALIZACJA]

W środę saga transferowa z udziałem Karola Czubaka dobiegła końca. Transfer napastnika z Arki Gdynia do Kortrijk został oficjalnie potwierdzony przez belgijski klub.

To wywołało zdziwienie w Gdyni. W momencie ogłoszenia ruchu, a zatem w środowy wieczór, "Arkowcy" nadal nie otrzymali przelewu z Belgii o równowartości klauzuli wykupu. Pisaliśmy o tym TUTAJ.

Informacje te potwierdził Veljko Nikitović. W czwartkowe południe dyrektor sportowy gdynian był gościem magazynu "1 Liga Raport" na kanale Meczyki.pl na YouTube.

- Przelew z Belgii się jeszcze nie pojawił. Dwie godziny temu rozmawiałem z członkiem zarządu Pawłem Bieniem. Na chwilę obecną nie dostaliśmy jeszcze przelewu - powiedział.

- Mieliśmy jasno ustalone, że nie ogłaszamy transferu, dopóki te pieniądze nie wpłyną. Jak już mieliśmy ogłosić, że ogłaszamy to wspólnie, to Kortrijk zrobiło to samo - dodał Nikitović.

Co więcej, okazuje się, że 25-latek wcale nie musiał obierać belgijskiego kierunku. Według naszych informacji Czubak otrzymał również ofertę last minute z włoskiej Sampdorii!

Propozycja z Sampdorii nie była jednak bardziej atrakcyjna finansowo niż oferta z Kortrijk. Co więcej, zespół z Serie B zgłosił się po gracza, gdy ten osiągnął już porozumienie z Belgami i nie chciał zrywać ustaleń z nimi.

Tym samym dorobek Czubaka w Arce zamknął się na 130 występach, w których zanotował 66 trafień i 16 asyst. Portal Transfermarkt wycenia go na 700 tysięcy euro.

Saga zakończona pomimo złamania ustaleń przez Kortrijk. Arka potwierdziła w social mediach spełnienie warunków klauzuli i umowy dotyczących przenosin Czubaka.