Cztery gole w europejskim klasyku. Wymiana ciosów między Holendrami i Niemcami [WIDEO]
Sporo działo się w europejskim klasyku w Lidze Narodów. Holendrzy zremisowali u siebie z Niemcami 2:2.
Holendrzy rozpoczęli od mocnego uderzenia. Prowadzenie objęli już przed upływem dwóch minut gry. Piłkę do bramki posłał Reijnders. Dla Niemców to najszybciej stracony gol od ponad 50 lat i meczu z... Holandią w finale mistrzostw świata w 1974 roku!
Nieudany początek meczu nie podciął skrzydeł gościom. To oni dłużej byli przy piłce i częściej uderzali na bramkę. Do remisu doprowadzili w 38. minuty. Do bezpańskiej piłki w polu karnym dopadł Undav i sytuacyjnym strzałem wpakował ją do siatki. Był to jego pierwszy gol w kadrze.
Napastnik VfB Stuttgart w końcówce pierwszej połowy zaliczył jeszcze asystę. Do kopniętej przez niego piłki w polu bramkowym dopadł Kimmich. Nie miał problemu, żeby pokonać Verbruggena.
Holendrzy dobrze weszli w drugą połowę. Już w 50. minucie doprowadzili do remisu. Gola strzelił Dumfries, który wykorzystał zagranie Brobbeya.
Niemcy mogli natychmiast odpowiedzieć na stratę gola. W 52. minucie spudłował jednak Havertz.
Później żadna z drużynie stworzyła sobie już klarownej okazji do zdobycia gola. Obie po dwóch kolejkach mają cztery punkty. Liderem tabeli dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu są Niemcy.