Czesław Michniewicz wytłumaczył sensacyjne powołanie. "Kogoś takiego nam trzeba"

24 marca Czesław Michniewicz po raz pierwszy poprowadzi reprezentację Polski w oficjalnym meczu. W programie "Radio Polska Europa" przyznał, że w Glasgow zagrać powinien Patryk Kun. Zabraknąć może natomiast Roberta Lewandowskiego.
Obecność piłkarza Rakowa Częstochowa na liście powołanych to największa niespodzianka przez zbliżającym się zgrupowaniem. Czesław Michniewicz przyznał, że chce sprawdzić Kuna w meczu w Glasgow. Wciąż ma wątpliwości ws. dwóch pozycji.
- Mecz ze Szkotami będzie dla mnie odpowiedzią na to, na kogo mogę liczyć. Jeżeli ktoś nie sprawdzi się w tym spotkaniu, to będziemy szukali innych rozwiązań. Jeśli ktoś potwierdzi, że możemy na niego liczyć, to będziemy mieli kilka zagadek rozwiązanych - powiedział Michniewicz w programie "Radio Polska Europa" na kanale "Łączy Nas Piłka"
- Zastanawiamy się nad dwiema pozycjami. Cały czas szukamy różnych rozwiązań, stąd też powołanie dla Patryka Kuna. To zawodnik, który może dać nam dużo opcji - podkreślił.
- Zdaję sobie sprawę, że to jest debiutant. Chciałbym go zobaczyć chociaż przez chwilę w meczu ze Szkocją. Sprawdzić, czy wytrzymuje ciśnienie, czy trema go nie zjadła. Myślę, że dla niego to byłaby olbrzymia nagroda - dodał.
- Mamy tylko sześć zmian, więc musimy rozsądnie do tego podejść. Zobaczymy, jak będzie z Robertem Lewandowskim, bo mam w pamięci mecz z Andorą, przez który nie mógł zagrać z Anglią - wspominał.
- Decyzję podejmiemy na zgrupowaniu, muszę też porozmawiać z samym Robertem. Bardzo dużo czasu spędza na boisku, więc przerwa w meczu ze Szkocją mogłaby wpłynąć na niego bardzo pozytywnie - zakończył.
