Czesław Michniewicz uchyla rąbek tajemnicy. "Gdyby nie kontuzja, na pewno bym go powołał"

Czesław Michniewicz powołał już piłkarzy z lig zagranicznych. Decyzje trenera biało-czerwonych nie zaowocowały zażartą debatą. Najwięcej dyskutowano na temat Konrada Michalaka, który dość niespodziewanie otrzymał szansę wyjazdu na zgrupowanie.

Skrzydłowy, który na co dzień broni barw Konyasporu, jest jednak chwalony przez lokalnych dziennikarzy. Niektórzy z tureckich ekspertów sugerują nawet, że zasłużył on na zaproszenie bardziej niż Tymoteusz Puchacz. Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.

To jednak nie koniec decyzji dotyczących kadry, która będzie walczyła o awans na mistrzostwa świata w Katarze. Czesław Michniewicz musi jeszcze powołać zawodników z Ekstraklasy. Na ten temat porozmawiał specjalnie dla "Polska The Times".

Selekcjoner biało-czerwonych zabrał głos między innymi w sprawie Artura Jędrzejczyka. Okazuje się, że zawodnik Legii Warszawa był w wąskim kręgu piłkarzy, których wyjazd na zgrupowanie rozważał trener reprezentacji.

- Gdyby nie leczył kontuzji, na pewno powołanie otrzymałby Artur Jędrzejczyk. Gra bardzo dobrze w ustawieniu z trójką stoperów jako pół-prawy. Zna moje założenia, a Jędza w formie z europejskich pucharów to najlepszy obrońca w polskiej lidze - powiedział Michniewicz.

Selekcjoner zdradził również, że powołania mogą spodziewać się Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin) oraz Mateusz Wieteska (Legia Warszawa). Monitorowany jest natomiast Michał Pazdan (Jagiellonia)