Czesław Michniewicz skupia się na pracy w Legii. "To samo chcę zrobić w Warszawie"

Czesław Michniewicz w miniony wtorek po raz ostatni poprowadził polską młodzieżówkę. Szkoleniowiec od września łączył pracę z kadrą U-21 z obowiązkami trenera w Legii Warszawa. Efekty były fatalne. "Wojskowi" odpadli z europejskich pucharów i przegrali w Superpucharze Polski. Z kolei młodzieżówka praktycznie straciła szanse na awans na ME.

- Po meczu z Rosją w Łodzi wyjechałem na 10 dni na Kaszuby i tam rozpracowywałem Serbię i Bułgarię. Już byłem przygotowany, były gotowe materiały. Wtedy pojawiła się oferta z Legii. Pojawiają się głosy, że przez to mieliśmy problem w meczach z Serbią i Bułgarią. Ale gdy ktoś obiektywnie na to spojrzy i zobaczy, jak szybko musieliśmy zmieniać i dostosowywać wszystko, zobaczy że to była ciągła budowa. Stale ktoś nam wypadał, przychodzili kolejni nowi zawodnicy - przyznał Michniewicz.

50-latek jest jednak zadowolony z pracy, jaką wykonał z reprezentacją Polski U-21.

- Pokazaliśmy polskiej kadrze kilku zawodników. Kamiński, Bogusz, Moder to zawodnicy, którzy mam nadzieję pomocą polskiej piłce - dodał.

Obecnie Michniewicz może skupić się na obowiązkach w Legii Warszawa. Trener jest pełen optymizmu, choć mistrzowie Polski są w sporym kryzysie.

- Wraz z Kamilem skupiamy się już na Legii, by wrócić z nią na poziom europejski, którego doświadczyłem przez 3,5 roku w kadrze. To samo chcę zrobić w Warszawie. Jestem pełen optymizmu. Nie będę brał udziału w kolejnych zgrupowaniach. Kto będzie nowym trenerem? Nie wiem. Jak będzie wyglądał nowy sztab? Też nie wiem - zakończył.