Czesław Michniewicz skomentował stan zdrowia Arkadiusza Milika. "Już przed meczem miał uraz"

Aż dwóch kadrowiczów przedwcześnie zakończyło mecz na Hampden Park. W pierwszej połowie o zmiany poprosili Arkadiusz Milik i Bartosz Salamon.

- Przed każdym meczem zawsze obawiamy się o urazy. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, nie planowaliśmy zmian środkowych obrońców, ale musieliśmy ją zrobić, bo Bartek Salamon prawdopodobnie ma naderwany mięsień przywodziciela - przyznał Michniewicz na antenie "TVP Sport".

- Później jeszcze kontuzja Arka Milika. To nam pokrzyżowało plany. To jest uraz Arka, który miał już przed meczem. On gra z tym urazem i on sam twierdzi, że nic wielkiego się nie stało. Będziemy walczyć, aby we wtorek był gotowy. On poprosił o zmianę, ale nie naderwał, nie zerwał tego mięśnia - kontynuował.

Michniewicz jest zadowolony, że Polsce udało się wywalczyć remis. W ostatniej akcji meczu Krzysztof Piątek wykorzystał rzut karny, doprowadzając do remisu 1:1.

- Inaczej człowiek reaguje, kiedy nie przegrywa na trudnym terenie. Bardzo trudny mecz dla nas, dla Szkotów również. Zobaczymy, co przyniesie wtorek - podsumował Michniewicz.

We wtorek Polska zmierzy się ze Szwecją w finale baraży o awans na mundial. Spotkanie rozegra się na Stadionie Śląskim.