Czesław Michniewicz chce dodatkowego meczu. Jasna deklaracja selekcjonera. "Nie uciekamy od grania"

FIFA we wtorkowy wieczór wydała oficjalną decyzję ws. spotkań barażowych. Rosja została wykluczona z walki o mundial. Polacy dostali wolny los, co oznacza, że w finale zmierzą się z Czechami lub Szwecją.

W rozmowie z "Interią" głos w całej sprawie zabrał Czesław Michniewicz. Selekcjoner reprezentacji Polski przede wszystkim cieszy się z tego, że ma wreszcie jasność ws. przygotowań do najbliższego zgrupowania.

- Spodziewaliśmy się, że w końcu FIFA jakąś decyzję podejmie i niecierpliwie na nią czekaliśmy. Byliśmy przez sporo czasu zawieszeni w takiej próżni. Dobrze więc, że decyzja jest. Wolałbym wygrać z Rosją na boisku, ale to wyjątkowa sytuacja i wyjątkowe czasy, zatem i decyzja jest wyjątkowa - powiedział.

Niewykluczone, że 24 marca reprezentacja Polski zmierzy się w towarzyskim spotkaniu ze Szkocją. Trwają negocjacje między federacjami, bo obie drużyny chciałyby grać przed własną publicznością. Michniewicz ma nadzieję, że do meczu rzeczywiście dojdzie.

- Nie uciekamy od grania i chcemy meczu 24 marca. Z kilku powodów. Chciałbym takiego przetarcia. Wiem, że możemy w takim meczu towarzyskim narazić się na kontuzje, ale one mogą się wydarzyć w każdym momencie. To nie argument. Ponadto nie chciałbym, aby ktoś nam wytykał, że mieliśmy jeden mecz mniej i przez to więcej czasu na wypoczynek - stwierdził.

- Chciałem, byśmy byli przygotowani perfekcyjnie. Dlatego w ogóle nie zajmowałem się Szwedami i Czechami, ich zleciłem moim współpracownikom. Ja nie chciałem się rozkojarzyć myśleniem o tych rywalach i całą uwagę poświęciłem Rosji - przyznał.