Czerwona latarnia ligi zatrzymała Legię Warszawa! Kolejna sensacja w PKO Ekstraklasie! [WIDEO]

Czerwona latarnia ligi zatrzymała Legię Warszawa! Kolejna sensacja w PKO Ekstraklasie! [WIDEO]
Pawel Andrachiewicz / PressFocus
Poniedziałek okazał się dniem dużych niespodzianek w PKO Ekstraklasie. Punkty stracił nie tylko Raków Częstochowa, ale także Legia Warszawa. Stołeczny zespół zremisował na wyjeździe 2:2 z ostatnią drużyną ligi, Miedzią Legnica.
Przed tygodniem podopieczni Kosty Runjaica znakomicie zaprezentowali się w hitowym meczu z Rakowem. Wydawało się, że "Wojskowi" w starciu z czerwoną latarnią Ekstraklasy, Miedzią Legnica, nie powinni mieć żadnych problemów.
Dalsza część tekstu pod wideo
Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna. Warszawianie nie mieli w Legnicy łatwej przeprawy, lecz w 22. minucie mogli wyjść na prowadzenie. Mateusz Abramowicz obronił wówczas strzał Bartosza Slisza.
Pięć minut później to Miedź cieszyła się z gola. Dominik Hładun źle przyjął piłkę po podaniu Maika Nawrockiego, Angel Henriquez przejął futbolówkę i zagrał do Maxime Domingueza, a po strzale tego ostatniego i rykoszecie piłka przelobowała obrońców Legii i wpadła do siatki.
Legia jeszcze przed przerwą zdołała odpowiedzieć i doprowadzić do wyrównania. Po faulu Caroliny na Mucim warszawianie mieli rzut wolny, który wykorzystał Josue, bezpośrednim strzałem pokonując bramkarza Miedzi.
Stracony gol nie podłamał jednak gospodarzy, którzy od początku drugiej połowy ruszyli do ataku. Efektem był szybki gol Chuki, którego obsłużył Wełkowski. Wcześniej Hładun obronił inny strzał Hiszpana.
Od tego momentu Legia była rzecz jasna stroną przeważającą, lecz przez długi czas nie potrafiła doprowadzić do wyrównania. Abramowicz miał nieco pracy, lecz spisywał się bez zarzutu, broniąc między innymi mocny strzał Muciego.
W końcówce kibice gospodarzy odpalili fajerwerki, a mecz przerwano na kilka minut. Z tego względu arbiter sporo doliczył do drugiej części spotkania, a "Wojskowi" nie odpuszczali rywalom.
Właśnie w doliczonym czasie gry ręką we własnym polu karnym zagrał Matynia. Po analizie VAR sędzia podyktował rzut karny, który na gola zamienił Josue. Na wygranie meczu gościom brakło już jednak czasu.
W 102. minucie byliśmy jeszcze świadkami ogromnego zamieszania pod bramką warszawskiego drużyny. Piłkę w siatce ostatecznie umieści Matynia, lecz we wcześniejszej fazie akcji sędziowie dopatrzyli się spalonego.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 2:2, który nie zadowala zapewne żadnej z drużyn. Legia wciąż ma sześć punktów straty do Rakowa, a Miedzi brakuje aż jedenastu "oczek" do bezpiecznej lokaty w Ekstraklasie.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik10 Apr 2023 · 22:03
Źródło: własne

Przeczytaj również