Czas spełnić marzenia. Już dziś Polska zagra z Kazachstanem o finał MŚ w piłce nożnej "szóstek"

W sobotni wieczór Polska zrobiła kolejny krok w drodze po medal mistrzostw świata. Biało-czerwoni po emocjonującym widowisku pokonali Bułgarię 1:0 i zapewnili sobie udział w półfinale.

Rozgrywka o zdobycie najważniejszego trofeum w piłce nożnej sześcioosobowej rozpocznie się już dzisiejszego popołudnia. Los sprawił, że podopieczni Klaudiusza Hirscha o awans do wielkiego finału zagrają z Kazachstanem, który na mundialu idzie jak burza.

W grupie zespół prowadzony przez Daniyara Kenzhegulova był bezkonkurencyjny (4 mecze, 4 zwycięstwa, bilans bramek 36:6). Kazachowie poradzili sobie również dobrze także na etapach 1/8 i 1/4 finału. Najpierw rozgromili Mołdawię 6:0, a następnie minimalnie pokonali Meksyk 2:1 i dzięki temu za kilka godzin wybiegną na murawę, żeby zawalczyć w półfinale MŚ.

- To będzie trudny rywal. Obserwowaliśmy Kazachstan i sztab szkoleniowy przeanalizował ten zespół na czynniki pierwsze. Jestem przekonany, że znajdziemy złoty środek, żeby go pokonać - powiedział Patryk Dudziński, zawodnik reprezentacji.

- Nie obawiamy się żadnego zespołu. Wiemy, po co tu przyjechaliśmy i z kimkolwiek zagramy, to musimy go pokonać, żeby zdobyć złoto. Wygraliśmy z Bułgarią, ale o tym trzeba zapomnieć i skupić się na Kazachstanie. Marzę o finale z Niemcami [w drugim półfinale zagrają z Brazylią], żeby zrewanżować się za przegrany finał MŚ w 2018 roku - skomentował napastnik Ariel Mnochy.

Nie pozostaje nic innego jak tylko mieć nadzieję, że uda się zamienić słowa na czyny i to reprezentacja Polski wystąpi w dzisiejszym finale o 20:00.