Cyrk w Premier League. Opuścił boisko z powodu wpadki trenera
W trakcie meczu Premier League doszło do kuriozalnej sytuacji. Ryan Sessegnon opuścił boisko w zaskakujących okolicznościach.
W poniedziałek Bournemouth pokonało Fulham w 32. kolejce angielskiej ekstraklasy. Rywalizacja zakończyła się wynikiem 1:0.
W kadrze przegranej drużyny znalazł się Ryan Sessegnon. 24-latek rozegrał 57 minut i opuścił boisko w kuriozalnych okolicznościach.
Anglik został zmieniony przez Adamę Traore. Co ciekawe, Hiszpan miał zastąpić na murawie innego zawodnika "The Cottager"”.
Mowa o serbskim pomocniku, Sasie Lukiciu. Trener Fulham, Marco Silva, zaliczył wpadkę i próbował ją skorygować, gdy było już za późno.
Szkoleniowiec przegranego zespołu zaapelował do czwartego sędziego, Tima Robinsona, o wprowadzenie modyfikacji. W odpowiedzi usłyszał, że zasady Premier League nie pozwalają na to, aby zawodnik wrócił na boisko w tym samym meczu po zmianie.
Zachowanie Silvy doprowadziło do kilkuminutowego opóźnienia gry. Ostatecznie do linii bocznej zbliżył się główny arbiter, Michael Oliver, po interwencji którego cała sytuacja została opanowana.