Cyrk w FC Barcelonie! Xavi może zostać wyrzucony z klubu
Trudno nadążyć za tym, co wyprawia się w FC Barcelonie. Według hiszpańskich dziennikarzy posada Xaviego wisi na włosku.
O przyszłości Hiszpana dyskutuje się od początku roku. Xavi w styczniu ogłosił, że po sezonie zrezygnuje z pracy w Barcelonie. Klub przez wiele tygodni bezskutecznie szukał nowego szkoleniowca. Ostatecznie namówił 44-latka do pozostania na stanowisku. Strony ogłosiły to pod koniec kwietnia.
Choć od tego momentu minęły zaledwie trzy tygodnie, to doszło do kolejnego zwrotu akcji. Hiszpańscy dziennikarze podają, że Xavi może stracić pracę. Takie informacje przekazali m.in. Helena Condis z COPE, Adrian Sanchez czy Achraf Ben Ayad.
Szefowie Barcelony z Joanem Laportą na czele mają być wściekli na słowa, które Xavi wypowiedział podczas środowej konferencji prasowej. Doradcy prezydenta klubu mają naciskać na zmianę trenera.
O co poszło? Xavi w pesymitycznym - albo, jeśli ktoś tak woli, realistycznym - tonie mówił o możliwościach Barcelony. Według niego klub jest w bardzo trudnym położeniu i może nie być w stanie konkurować z największymi rywalami.
- Mamy sytuację finansową, która nie ma nic wspólnego za tą sprzed 25 lat. Wtedy przychodził trener i mówił, że chce tego, tego i tego. Teraz tak nie jest. Nie mamy teraz takich warunków jak inne kluby - komentował Xavi.
Pikanterii całej sytuacji dodaje fakt, że na czwartkowy mecz Barcelony do Almerii nie przyjechali ani Laporta, ani dyrektor sportowy Deco. Obaj wymówili się innymi obowiązkami.