Cudowne trafienie dało wygraną Wiśle Płock. "Wieczór nieprawdopodobnych goli. Ale bomba!" [WIDEO]

Już w pierwszym dzisiejszym spotkaniu Ekstraklasy byliśmy świadkami naprawdę ładnej bramki. Wówczas na listę strzelców wpisał się zawodnik Wisły Kraków, Aschraf El Mahdioui. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Najwidoczniej "Nafciarze" pozazdrościli piłkarzom z Małopolski, bo już w czwartej minucie równie ładnym, jak nie jeszcze ładniejszym uderzeniem popisał się Damian Rasak.

Płocczanie w pierwszej połowie byli stroną dominującą. Bardzo dobrze prezentował się Rafał Wolski, a Dusan Kuciak miał sporo roboty. Słowak dobrze obronił między innymi uderzenie Jakuba Rzeźniczaka.

Po 30 minutach do głosu zaczęła dochodzić Lechia. Wyrównać mógł Flavio Paixao, lecz Portugalczykowi brakło nieco precyzji. W dobrej sytuacji trafił jedynie w słupek.

W drugiej części spotkania emocji było już znacznie mniej. Piłkarze obu drużyn próbowali strzałów z dystansu, ale większość uderzeń blokowana była przez obrońców.

Lechia starała się wyrównać, niezłe okazje mieli między innymi Diabate oraz Paixao. Arbiter doliczył pięć minut, wynik już się jednak nie zmienił. To ekipa z Płocka kończy ten rok w zdecydowanie lepszych humorach.

Dzięki kolejnemu zwycięstwu przed własną publicznością Wisła awansowała na szóste miejsce w tabeli. Lechia wciąż jest trzecia, ale może skończyć 2021 rok poza ekstraklasowym podium.