Cudowna akcja FC Barcelony dała jej zwycięstwo z Atletico! Piłkarskie zapasy i dwie czerwone kartki [WIDEO]

"Barca" musiała sobie radzić bez zawieszonego Roberta Lewandowskiego, którego na środku ataku zastąpił Ansu Fati. Zespół z Katalonii chciał wykorzystać wpadkę Realu Madryt i odskoczyć "Królewskim" w ligowej tabeli.

W ósmej minucie Jana Oblaka do wysiłku zmusił Christensen. Duńczyk popisał się mocnym i celnym uderzeniem, ale nie zdołał zaskoczyć bramkarza rywali. Goście byli na Wanda Metropolitano stroną dominującą i kwadrans później przyniosło to efekt w postaci gola.

Znakomitym rajdem popisał się wówczas Pedri, który wpadł w pole karne i podał do Gaviego. Ten przytomnie obsłużył Ousmane'a Dembele, a francuski skrzydłowy dobrze wykończył całą akcję, otwierając wynik.

Atletico starało się szybko odpowiedzieć. Strzały na bramkę Ter Stegena oddawali między innymi Llorente, Molina oraz Gimenez. Najbliższy szczęścia był ten ostatni. Przeciwko byłemu zespołowi mógł trafić Griezmann, lecz Niemiec kapitalnie obronił uderzenie napastnika gospodarzy.

Do przerwy wynik się nie zmienił. W drugiej części spotkania do wyrównania próbował doprowadzić Joao Felix, ale uderzył niecelnie. Po drugiej stronie boiska Oblak zatrzymał z kolei Dembele.

Obaj trenerzy dokonali kilku zmian. Na boisku pojawił się między innymi Ferran Torres, który w 73. minucie umieścił piłkę w siatce. Znajdował się jednak na wyraźnym spalonym i bramka nie została uznana.

Atletico starało się doprowadzić do wyrównania, lecz nie zdołało pokonać Ter Stegena. W doliczonym czasie gry doszło do piłkarskich zapasów Torresa ze Stefanem Saviciem. Obaj piłkarze wylecieli z boiska.

Na murawie było więc więcej miejsca, ale końcowy wynik już się nie zmienił, choć o krok od gola był Griezmann. Gości uratował Araujo, wybijając piłkę z linii bramkowej. FC Barcelona wygrała więc 1:0 i umocniła się na pozycji lidera La Liga.