Cracovia. Mateusz Borek zdumiony zachowaniem Michała Probierza. "To temat do programu 'Trudne Sprawy'"
Mateusz Borek jest zdumiony finałem zamieszania wokół Michała Probierza. - To jest temat idealny na kolejny odcinek popularnego programu „Trudne Sprawy” - stwierdził dziennikarz.
Probierz nieco ponad tydzień temu zrezygnował z pracy w Cracovii. Tuż po meczu z Wartą zasugerował, że jest zmęczony i wypalony, a czas wolałby poświęcać rodzinie niż piłkarzom "Pasów".
W postanowieniu wytrwał jednak tylko do kilkadziesiąt godzin. Szybko w mediach pojawiło się jego oświadczenie, w którym przyznał, że po serii rozmów z Januszem Filipiakiem postanowił zostać na stanowisku. Za zamieszanie przeprosił, a zamiast dymisji wybrał krótki urlop.
Zachowanie Probierza - rezygnacja i szybka wolta - wywołało zdumienie w środowisku. Borek przyznał, że zatkało go, gdy usłyszał o zmianie decyzji szkoleniowca.
- Jakoś mi to wszystko nie pasuje i się nie składa. I nie chce mi się wierzyć, że nie chodziło tu o ewentualne żądanie zadośćuczynienia właściciela względem trenera, jeśli ten bez jego zgody opuści projekt w czasie jego trwania - przyznał komentator w swoim felietonie w "Przeglądzie Sportowym".
Borek bardzo krytycznie ocenia ostatnie efekty pracy Probierza w Krakowie.
- Cracovia swoim futbolem męczy oko a struktura tego zespołu jest niewłaściwa. Przeciętnych i przepłaconych obcokrajowców jest tam aż nadto. Na czterdzieści osiem możliwych punktów do zdobycia, Cracovia ma na koncie dokładnie szesnaście, co jest wynikiem po prostu dramatycznym. Gdyby nie ten przedziwny, przejściowy sezon, to "Pasy" byłyby dziś zespołem mocno zagrożonym spadkiem - uważa Borek.
Dziennikarz podkreśla, że sytuacja z Probierzem musiała wywołać gigantyczne zamieszanie także w szatni Cracovii. Jego zdaniem piłkarzom może być trudno zaufać swojemu trenerowi.
- Jeśli szef statku schodzi w połowie rejsu z pokładu, nie mając pomysłu i motywacji do pracy, dając impuls, że pewna formuła już nie działa, że się wypaliła a teraz do tej szatni wraca, to mam poważne obiekcje i wątpliwości, czy szatnia Cracovii jest mu w stanie wciąż wierzyć, tak samo ufać i widzieć sens dalszej współpracy. Jak ma w coś wierzyć zespół, skoro pierwszy w ten projekt zwątpił trener i wiceprezes. To jest temat idealny na kolejny odcinek popularnego programu „Trudne Sprawy” - zakończył Borek.
Cracovia w sobotę przegrała na wyjeździe z Pogonią 0:1. "Pasy" zajmują czternaste miejsce w tabeli. Nad ostatnią Stalą Mielec mają dwa punkty przewagi, ale beniaminek Ekstraklasy dotąd rozegrał jeden mecz mniej.