Cracovia. Jakub Myszor idzie w ślady ojca. "Zawsze był zadziorny i miał swój charakter"

Jakub Myszor idzie w ślady ojca. "Zawsze był zadziorny i miał swój charakter"
Krzysztof Porebski / PressFocus
Wojciech Myszor w rozmowie z "TVP Sport" został zapytany o piłkarską karierę swojego syna. - Przed Kubą wciąż wiele pracy - przyznał
Jakub Myszor idzie w ślady swojego ojca. 19-latek stawia pierwsze kroki w seniorskiej piłce. W tym sezonie zagrał w 12 meczach PKO Ekstraklasy. Jego bilans to 1 gol i 2 asysty.
Dalsza część tekstu pod wideo
Wojciech Myszor trzyma kciuki za swojego syna. Liczy, że Jakub będzie dostawał kolejne szanse w Cracovii.
- Kuba lubi twardych trenerów, bo sam nie był za dzieciaka święty. Później trochę się zmienił, ale i tak w kwestii trenera Probierza można powiedzieć, że trafiła kosa na kamień. Kuba zawsze był zadziorny i miał swój charakter. W Cracovii wpadł jednak w większy rygor i musiał dostosować się do wymagań renera Probierza. Czy charakter ma po tacie? Możliwe, bo ja łapałem za dużo żółtych kartek - oznajmił były zawodnik.
- Każdy zawodnik, który grał w Ekstraklasie zgodzi się ze mną, że najważniejsza jest powtarzalność. Jeśli młody zawodnik potwierdzi jakość przez, dwa trzy lata to będzie duża szansa, że wyrośnie z niego dobry piłkarz. Wiele było już perełek, które zgasły po pół roku. Przed Kubą wciąż wiele pracy - dodał.
- Nie wiem, co mógłby poprawić tak na szybko. Podobało mi się, jak Cracovia broniła w meczu z Rakowem. Blisko siebie z dużą walecznością. Na tym etapie rozwoju jest to bardzo ważne. Wcześniej, gdy grał w CLJ wiadomo było, że dzieci muszą się wyszumieć. Nie można grać fest pod wynik, bo trzeba zostawić miejsce na kreatywność, naukę wygrywania pojedynków jeden na jeden. Nie wiem, jaką Kuba będzie miał powtarzalność. Na ocenę jego gry na seniorskim poziomie trzeba jeszcze poczekać - zakończył Wojciech Myszor.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz25 Dec 2021 · 18:07
Źródło: TVP Sport

Przeczytaj również