Cracovia. Jacek Zieliński żałuje porażki z Wartą Poznań. "Remis byłby zasłużony"

Jacek Zieliński żałuje porażki z Wartą Poznań. "Remis byłby zasłużony"
Krzysztof Porebski / PressFocus
Cracovia w niedzielnym meczu 28. kolejki PKO Ekstraklasy przegrała 0:1 z Wartą Poznań. Jacek Zieliński żałuje zwłaszcza rzutu karnego, niewykorzystanego przez Rivaldinho.
"Pasy" wciąż mogą być jeszcze uwikłane w walkę o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Trener drużyny zdaje sobie sprawę, że jego podopieczni nie mogą spocząć na laurach. Liczył na to, że w meczu z Wartą Cracovia zdobędzie chociaż punkt.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Przegraliśmy mecz, którego nie powinniśmy byli przegrać. Natomiast to już nie ma znaczenia. Zagraliśmy słabo, nie było ciągłości w grze, powtarzalności, graliśmy bardzo nerwowo, rwanie - powiedział Zieliński na konferencji prasowej, cytowany przez oficjalną stronę Warty.
- Był taki moment, że wydawało się, że mamy to spotkanie pod kontrolą, jednak aby rzeczywiście tak się stało, to trzeba strzelać gole, a my straciliśmy bramkę w dość kuriozalnych okolicznościach. Mecz był do uratowania, ponieważ później dostaliśmy rzut karny, jednak trzeba było go wykorzystać, a nam się nie udało. Teraz musimy przełknąć gorycz porażki i wracać w długą podróż do Krakowa - przyznał.
- Rivaldinho trochę niepotrzebnie podchodził do tego karnego. Miał strzelać Sergiu Hanca, jednak być może nie czuł się na tyle pewnie i oddał go „Rivie”. Jednak nie będziemy płakać nad rozlanym mlekiem. Stało się, nie tacy zawodnicy nie strzelali rzutów karnych, więc nie ma co winić „Rivy”, bo suma summarum on tę jedenastkę wywalczył. Uważam, że remis w tym spotkaniu byłby wynikiem zasłużonym. Jednak Warta była dzisiaj bardziej zdeterminowana i wydrapała nam to zwycięstwo - dodał.
- Zagraliśmy zupełnie inaczej niż w Mielcu, choć warunki były podobne. Tak jak wtedy wiatr torpedował grę, więc powinniśmy być przyzwyczajeni do tego typu rzeczy. Uważam, że cały zespół zagrał nie tak jak to sobie zakładaliśmy. Nie było zawodników, którzy ciągnęliby ten wózek, wyróżniających się, dlatego wyjeżdżamy bez punktów - ocenił.
- Dzisiejszym meczem można było sobie zapewnić komfort w tabeli. Jednak teraz trzeba w dalszym ciągu szukać punktów. Myślę, że w dolnej połówce tabeli nikt nie czuje się zbyt spokojny. Dzisiaj zagraliśmy słabszy mecz, musimy zrehabilitować się w następnym spotkaniu w poniedziałek wielkanocny z Zagłębiem Lubin. Przed nami jeszcze sześć spotkań i postaramy się zdobyć tyle punktów, ile to możliwe - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik10 Apr 2022 · 22:59
Źródło: wartapoznan.pl

Przeczytaj również