Co za tupet! Rosja żąda dyskwalifikacji selekcjonera reprezentacji Ukrainy. Zarzuca mu propagowanie nienawiści
Rosyjski Związek Piłki Nożnej chce ukarania Ołeksandra Petrakowa. Selekcjoner reprezentacji Ukrainy zapowiedział, że jest w stanie bronić Kijowa przed najeźdźcami.
Napaść Rosji na Ukrainę ma swoje konsekwencje także w świecie sportu. Reprezentacje agresora i pochodzące z tego kraju kluby sportowe zostały wykluczone z międzynarodowej rywalizacji.
Rosjanie walczyli o swoje przed Trybunałem Arbitrażowym ds. Sportu w Lozannie, ale ich wnioski w sprawie przywrócenia do rywalizacji zostały odrzucone. Starają się zatem w inny sposób dać o sobie znać.
"The Guardian" twierdzi, że Rosyjski Związek Piłki Nożnej złożył wniosek do UEFA o dyskwalifikację Petrakowa. Zarzuca mu dyskryminację Rosjan, brak neutralności politycznej i złamanie kodeksów postępowania w sporcie.
Co jest powodem tak furiackiego ataku? Petrakow w kwietniu udzielił wywiadu, w którym stwierdził, że jeśli rosyjska armia wkroczy do Kijowa, to chwyci za broń i będzie walczył o swoje miasto. Dodawał, że mógłby sobie poradzić z dwoma czy trzema wrogami.
Pod wnioskiem do UEFA podpisał się zastępca sekretarza generalnego rosyjskiej federacji Denis Rogaczew. Oczywiście słowem nie wspomina o napaści swojego kraju na niepodległego sąsiada.
Pod wnioskiem do UEFA podpisał się zastępca sekretarza generalnego rosyjskiej federacji Denis Rogaczew. Oczywiście słowem nie wspomina o napaści swojego kraju na niepodległego sąsiada.
- Wypowiedzi Petrakowa wygłaszane są na tle konfliktu politycznego między Rosją i Ukrainą i stanowią przesłanie, które w oczywisty sposób narusza fundamentalną zasadę neutralności politycznej. Ponadto zachowanie szkoleniowca można uznać za propagowanie nienawiści społecznej i wykorzystywanie piłki nożnej do wyrażania poglądów politycznej - brzmi treść rosyjskiego wniosku.
Petrakow po rozpoczęciu wojny na pełną skalę zamierzał wstąpić do ukraińskiej obrony terytorialnej, ale ze względu na wiek - ma 65 lat - zasugerowano mu, by tego nie robił. Zamiast tego prowadził kadrę w barażach o awans do mistrzostw świata. W decydującym meczu Ukraińcy przegrali z Walią.