Co za start Jagiellonii! Trzy gole w sześć minut, pokaz siły mistrzów Polski! [WIDEO]
Jagiellonia Białystok w niedzielnym meczu 19. kolejki PKO Ekstraklasy rywalizowała z Radomiakiem Radom. Mistrzowie Polski mieli piorunujący początek spotkania. Już w 10. minucie prowadzili 3:0.
Podopieczni Adriana Siemieńca na koniec piłkarskiej jesieni zanotowali serię czterech ligowych remisów. W efekcie na koniec 2024 roku zajmowali 3. miejsce w tabeli.
Do prowadzącego Lecha Poznań tracili trzy punkty, lecz po piątkowej wygranej "Kolejorza" z Widzewem różnica zwiększyła się do sześciu "oczek".
W meczu z Radomiakiem Radom mistrzowie Polski uchodzili za faworytów. Trudno było spodziewać się jednak aż takiego pokazu siły na samym początku.
Już w czwartej minucie "Jaga" objęła prowadzenie, korzystając z pomyłek rywali. Po kiksie Roberto Alvesa piłkę przejął Jesus Imaz, podał do Mikiego Villara, a ten skorzystał ze złej interwencji Macieja Kikolskiego.
Po chwili było już 2:0. Tym razem białostoczanie przeprowadzili koronkową akcję, którą po podaniu Kristoffera Hansena wykończył Afimico Pululu.
W 10. minucie Jagiellonia prowadziła trzema bramkami. Strzał głową Imaza nie był zbyt mocny, ale na tyle precyzyjny, że Kikolski nie zdołał go obronić.
W 32. minucie do siatki trafił zaś Afimico Pululu. Tuż przed przerwą swoją drugą w tym meczu bramkę zdobył także Jesus Imaz.
Po przerwie kibice zgromadzeni na stadionie nie obejrzeli już ani jednej bramki. Po pewny triumf 5:0 sięgnęła Jagiellonia, o czym TUTAJ.