Co za pudło w Ekstraklasie. Nagły zwrot akcji [WIDEO]

Co za pudło w Ekstraklasie. Nagły zwrot akcji [WIDEO]
screen/Canal+ Sport
Tomas Bobcek przeżył rollercoaster w meczu z Lechem Poznań. Zawodnik Lechii Gdańsk zmarnował wymarzoną okazję, ale po chwili trafił do siatki.
Podopieczni Johna Carvera od pierwszego gwizdka rzucili się na wyżej notowanego rywala. W pierwszych minutach Maksym Chłań wykazał się brakiem precyzji.
Dalsza część tekstu pod wideo
Od 14. minuty ekipa Nielsa Frederiksena musiała grać w osłabieniu. Alex Douglas obejrzał dwie żółte kartki, przez co musiał zejść do szatni, o czym informowaliśmy TUTAJ.
Gdańszczanie przejęli kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Mieli jednak ogromne problemy ze skutecznością. Lech przez kilkanaście minut bronił się przed kolejnymi atakami.
W 41. minucie Bohdan Wjunnyk uderzył w słupek. Do piłki na piątym metrze dopadł jeszcze Tomas Bobcek, po czym huknął wysoko w trybuny. Ewentualny gol być może nie zostałby uznany, ponieważ sędziowie po czasie zasygnalizowali spalonego.
Niedługo potem Bobcek się zrehabilitował. Słowak strzałem z ostrego kąta zaskoczył Bartosza Mrozka. Napastnik Lechii otworzył wynik meczu.
W tym sezonie Bobcek wystąpił w sześciu spotkaniach na poziomie Ekstraklasy. Strzelił w nich dwa gole.
Lechia finalnie wygrała z Lechem 1:0. Obszerne podsumowanie meczu znajdziecie TUTAJ.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos09 Feb · 18:24
Źródło: własne

Przeczytaj również