Dramaturgia w meczu Portugalii, bramkarz obronił wszystkie karne! Ronaldo "uratowany" [WIDEO]

Dramaturgia w meczu Portugalii, bramkarz obronił wszystkie karne! Ronaldo "uratowany" [WIDEO]
screen
Reprezentacja Portugalii uciekła spod topora i awansowała do 1/4 finału EURO 2024. Bohaterem drużyny prowadzonej przez Roberto Martineza został Diogo Costa. Bramkarz obronił aż trzy rzuty karne!
Mecz Portugalii oraz Słowenii w ramach 1/8 finału EURO 2024 miał jednego faworyta i był nim zespół Roberto Martineza. Ogromną różnicę klas było jednak widać tylko na papierze. Na boisku z bardzo dobrej strony zaprezentowała się drużyna z Bałkanów.
Dalsza część tekstu pod wideo
Zaraz po rozpoczęciu gry dobrej sytuacji na gola nie zamienił Ruben Dias. Portugalski defensor uderzył obok bramki. Chwilę później do zagranej w pole karne piłki nie dopadł natomiast Bruno Fernandes.
Na pierwsze w trakcie EURO 2024 trafienie polował też Cristiano Ronaldo. Gracz Al-Nassr miał w tym meczu sporo pecha. Najbliżej był on po strzale z rzutu wolnego. Piłka uderzona przez 39-latka przeleciała nad poprzeczką. Dwukrotnie mylił się także po strzałach głową.
Zaraz po przerwie Ronaldo miał kolejną dogodną sytuację. Kapitan reprezentacji Portugalii znów podszedł do rzutu wolnego, lecz tym razem oddał strzał prosto w Jana Oblaka. Większych efektów nie przyniosły też dynamiczne akcje Rafaela Leao i Joao Cancelo. Faworyt bił głową w mur.
Tak dobrych okazji do wpisania się na listę strzelców nie mieli natomiast Słoweńcy, którzy skupiali się na bronieniu. Pojedynczy wypad Benjamina Sesko pod bramkę rywala zakończył się interwencją Pepe.
Mimo sporej liczby sytuacji losy awansu nie zostały rozstrzygnięte w regulaminowym czasie gry. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka, którą dużo lepiej mogła zacząć Portugalia.
Na kilka chwil przed końcem pierwszej części dodatkowego czasu gry Daniel Orsato dopatrzył się faulu Vanji Drkusicia. Włoski sędzia podyktował rzut karny dla reprezentacji Portugalii. Do piłki znów podszedł Ronaldo, który został zatrzymany przez Jana Oblaka.
W przerwie pomiędzy dwoma częściami dogrywki kamery uchwyciły przygnębionego Ronaldo. Kapitan mistrzów Europy z 2016 roku zalał się łzami. Musieli pocieszać go partnerzy z zespołu.
Chwilę później zmarnowana szansa mogła się zemścić na podopiecznych Roberto Martineza. Sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał jednak Benjamin Sesko, który uderzył prosto w Diogo Costę.
Żaden gol nie padł, więc finalnie do wyłonienia zwycięzcy tego spotkania potrzebne były rzuty karne.
Już w pierwszej serii "jedenastek" nie trafił Josip Ilicić, który uderzył prosto w bramkarza. Chwilę później za wcześniejszą pomyłkę zrehabilitował się Ronaldo. 39-latek umieścił piłkę przy słupku.
Na tym złe wieści dla Słoweńców się nie kończyły. Rzutów karnych nie wykorzystali także Jure Balkovec i Benjamin Verbić. Na ich drodze stawał fantastyczny tego dnia Diogo Costa, który obronił trzy "jedenastki". Portugalia awansowała do ćwierćfinału. Tam zmierzy się z Francją.
Redakcja meczyki.pl
Piotr Sidorowicz 01 Jul · 23:44
Źródło: własne

Przeczytaj również