Co za babol Szczęsnego! Wyszedł przed pole karne i zderzył się z Balde [WIDEO]

Doświadczony golkiper już w drugiej minucie musiał wyciągać piłkę z siatki. Wówczas pokonał go Vangelis Pavlidis, o czym szerzej pisaliśmy TUTAJ.

Jeszcze w pierwszym kwadransie do wyrównania doprowadził Robert Lewandowski. Więcej na ten temat możecie przeczytać TUTAJ.

W 23. minucie Benfica wróciła na prowadzenie, a tym razem gol był już przede wszystkim winą Szczęsnego. Wszystko zaczęło się od dalekiego podania Nicolasa Otamendiego.

W efekcie Pavlidis stanął przed wymarzoną okazją na gola. Grek miał przed sobą całkowicie pustą bramkę i nie mógł zmarnować takiej sytuacji.

Szczęsny przy wszystkim doznał jeszcze kontuzji. Trzymał się za udo, ale jednocześnie zarówno on, jak i Balde byli w stanie kontynuować grę.

Niedługo później Polak popełnił kolejny błąd. Tym razem faulował w polu karnym Akturkoglu, prokurując "jedenastkę". Więcej na ten temat piszemy TUTAJ.