Co za babol bramkarza Chelsea! Porażka "The Blues", Cash z wkładem przy golu [WIDEO]
![Co za babol bramkarza Chelsea! Porażka "The Blues", Cash z wkładem przy golu [WIDEO] Co za babol bramkarza Chelsea! Porażka "The Blues", Cash z wkładem przy golu [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/big700/557/67ba25aa4aa02.jpg)
Na zakończenie sobotniej rywalizacji w 26. kolejce Premier League Aston Villa wygrała 2:1 z Chelsea. Dublet ustrzelił Marco Asensio, a przy jego pierwszym golu spory wkład miał Matty Cash.
Na samym początku spotkania Enzo Maresca miał powody do zmartwień. Z powodu kontuzji boisko musiał opuścić Trevoh Chalobah, który zakończył występ w Birmingham już po kilku minutach.
Po chwili humor kibicom Chelsea poprawił z pewnością Enzo Fernandez. Caicedo zagrał na prawą stronę do Pedro Neto, ten zabawił się z Mingsem i dośrodkował w pole karne, a z bliska do siatki trafił wspomniany Fernandez.
Na odpowiedź Aston Villi trzeba było poczekać do 18. minuty. Wówczas na wysokości zadania stanął Jorgensen, który zatrzymał Olliego Watkisa. Później obok bramki uderzał z kolei Konsa.
Chelsea mogła przed przerwą podwyższyć prowadzenie. Tylko w boczną siatkę trafił Cole Palmer. Ze strzałem Malo Gusto poradził sobie natomiast Emiliano Martinez. Argentyńczyk obronił też strzał Nkunku.
Na początku drugiej połowy dwie okazje na podwyższenie wyniku miał Neto. Portugalczyk nie zdołał pokonać Martineza, a niewykorzystane szanse zemściły się na "The Blues" w 57. minucie.
Bardzo dobre dośrodkowanie do Marcusa Rashforda posłał wówczas Matty Cash. Anglik dograł z kolei do Marco Asensio, który wyrównał na 1:1. Początkowo sędziowie dopatrzyli się spalonego, ale po analizie VAR gola uznano.
W 76. minucie Chelsea mogła wrócić na prowadzenie. Po strzale Palmera sytuację uratował Konsa, który wybił piłkę sprzed linii bramkowej.
W końcówce gola na wagę trzech punktów strzeliła za to Aston Villa. Jorgensen zatrzymał Malena, lecz gospodarze mieli jeszcze rzut rożny. Po nim na bramkę uderzał Asensio, a piłka przeszła przez ręce bramkarza Chelsea i wylądowała w siatce.
Dzięki temu podopieczni Unaia Emery'ego wygrali cały mecz 2:1 i awansowali na siódme miejsce w tabeli. Do dzisiejszych rywali tracą już zaledwie jeden punkt.