"Co mecz, to inna koncepcja". Boniek przejechał się po Probierzu

Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej zarzuca Michałowi Probierzowi, że ten nie miał jasnej koncepcji ws. wyjściowej jedenastki. Uważa, że selekcjoner za bardzo starał się dostosować do przeciwnika.

- Przed turniejem i w trakcie było za dużo chaosu, koncepcji i poszukiwań. Zameldowaliśmy się w Niemczech bez wykrystalizowanej podstawowej jedenastki. I nie mielibyśmy jej, nawet gdyby od początku zdrowi byli Robert Lewandowski z Pawłem Dawidowiczem - stwierdził Boniek.

- Co mecz, to inna koncepcja, inna taktyka, inna drużyna, inny styl, inne nastawienie, zmiany personalne. To wszystko zebrane razem nikomu nie pomogło - ocenił.

W rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet Boniek przyznał, że zdecydowanie wolał grę kadry z Kataru. Przynosiła ona bowiem lepsze wyniki niż te podczas EURO 2024.

- Tam wszystko popsuła atmosfera wokół kadry, kłótnia o państwowe pieniądze, premie itd. Pierwszy mecz – z Meksykiem – zremisowaliśmy, nie wykorzystując karnego, w drugim pokonaliśmy Arabię, w trzecim broniliśmy się dzielnie i na miarę możliwości. Nie jestem masochistą, ale uważam, że w zawodowej piłce na koniec najważniejszy jest wynik. W 99 procentach przypadków osiąga się go dzięki dobrej organizacji i dobrej grze. Zdecydowanie rzadziej – wyłącznie dzięki szczęściu - powiedział.

- W Katarze, nie grając wielkiej piłki, mając afery dookoła, wyszliśmy z grupy. Przecież nie powie mi pan, że w Niemczech wypadaliśmy na boisku dużo lepiej, efektowniej? Nie wygraliśmy ani jednego meczu. W ciemno biorę wynik z Kataru - zakończył.