Co dalej z Feio? Mioduski wypalił. "Nie ma miejsca na ego"
Goncalo Feio pozostaje trenerem Legii Warszawa. Ale co dalej? Głos w tej sprawie zabrał Dariusz Mioduski.
Kolejne tygodnie przynoszą kolejne doniesienia o tarciach wewnątrz Legii. Chodzi między innymi o sprzeczki wywoływane przez Goncalo Feio.
Po porażce z Djurgardens oraz kilku krytycznych komentarzach posada trenera znów znalazła się w niebezpieczeństwie. Teraz swoim spojrzeniem na sytuację podzielił się Dariusz Mioduski.
- Nie rozpoczęliśmy rozmów w sprawie przedłużenia umowy. Ale one mogą się rozpocząć, oczywiście. Mamy ważną umowę i cele do zrealizowania - stwierdził.
- Na końcu najważniejszy jest klub, po prostu. Nie ma miejsca na ego. Ego trenera, dyrektora sportowego, moje. Będziemy zawsze kierować się interesem klubu - dodał w Radiu ZET.
- Oczekuję, że wszyscy w klubie myślą podobnie, a nie zawsze tak bywało. Gdy brakuje jedności, zaczynają się problemy. Wydaje mi się, że obecnie jedność jest. Nigdy nie ma problemów z dyskusją, przedstawianiem swoich wymagań, ja tego oczekuję od współpracowników - podkreślił.
- Kluczem jest jednak zrozumienie sytuacji i tego, jak podejmujemy pewne decyzje. Jeśli to jest, to idzie dobrze. Cele są niezmienne. Mistrzostwo Polski, zawsze najważniejsze. Chcemy też powalczyć o Puchar Polski, dojść jak najdalej w Lidze Konferencji - podsumował.
Co ciekawe, gdy Mioduski został zapytany o to, czy Feio będzie przygotowywał zespół do rundy wiosennej, nie udzielił żadnej odpowiedzi.
Portugalczyk prowadzi warszawiaków od kwietnia 2024 roku. W 39 meczach jego Legia wygrała 24 razy, osiem zremisowała i siedem przegrała.