Co chciał przekazać Robert Lewandowski? "Myślę, że był zaskoczony i nie miał pomysłu na odpowiedź"

"Biało-Czerwoni" zmagają się z falą krytyki po tym, jak sromotnie przegrali w Lidze Narodów. Polacy zostali odarci przez Włochów z nadziei i złudzeń. W niedzielny wieczór na Mapei Stadium poznali swoje miejsce w szeregu.

Bogusław Kaczmarek, który przed laty pełnił rolę asystenta Leo Beenhakkera, ocenił pracę Jerzego Brzęczka. Jego zdaniem selekcjoner powinien zachować posadę.

- Trener jest przede wszystkim rozliczany z wyników. Brzęczkowi udało się bez większych problemów awansować na Euro 2020, a więc zrealizował cel. W Lidze Narodów kadra miała popracować nad lepszym stylem. Dużym plusem jest to, że ostatnio pojawiło się wielu młodych. Musimy dokonywać wymiany, bo część naszych piłkarzy jest coraz bliżej końca kariery. Co do minusów, na pewno wciąż brakuje nam lewego obrońcy. Selekcjoner, podobnie jak wielu jego poprzedników, błądzi w poszukiwaniu odpowiedniego zawodnika na tę pozycję - stwierdził w rozmowie z "TVP Sport".

Kaczmarek doradził Brzęczkowi, by ten powołał do kadry jeszcze jednego zawodnika.

- Dziwi mnie, że szansy nie dostał jeszcze Paweł Wszołek. Pomocnik Legii Warszawa idealnie wpisuje się w koncepcję gry kadry. Jest kreatywny, regularnie gra i ma dobre liczby. W obecnej sytuacji selekcjoner mógłby go sprawdzić - dodał.

70-latek na koniec odniósł się do wywiadu Roberta Lewandowskiego po meczu z Włochami. Napastnik przez kilka sekund wymownie milczał, gdy został zapytany o taktykę "Biało-Czerwonych".

- Myślę, że był jeszcze wzburzony po meczu. Nie umiał odpowiedzieć na to pytanie. Wreszcie wyrecytował formułkę, która była nie dla wszystkich zrozumiała. Wiadomo, że po takiej wypowiedzi zaraz pojawią się dyskusje dotyczące relacji piłkarza z selekcjonerem. Myślę, że Robert był zaskoczony i nie miał pomysłu na odpowiedź - zakończył.