Cios dla Lewandowskiego. Polak musiałby dokonać cudu
Robert Lewandowski prawdopodobnie nie zanotuje kolejnego wielkiego sukcesu. Polak praktycznie stracił szansę na zdobycie Trofeo Pichichi.
Rok temu "Lewy" został królem strzelców ligi hiszpańskiej. Zdobył wówczas 23 bramki w 34 spotkaniach hiszpańskiej ekstraklasy.
Bieżące rozgrywki są nieco gorsze w wykonaniu barcelońskiej "dziewiątki". Przed niedzielną kolejką Lewandowski miał na koncie 17 bramek w 33 meczach. Tracił trzy trafienia do liderującego Artema Dowbyka.
Polakowi udało się trafić do siatki w rywalizacji z Rayo Vallecano, co możecie zobaczyć TUTAJ. Nie zmniejszył jednak straty do Dowbyka, który ukąsił Valencię.
Polak i Ukrainiec zostali jednak pogodzeni przez Alexandra Sorlotha. Norweg rozegrał mecz życia, zdobywając cztery bramki z Realem Madryt, o czym więcej TUTAJ.
Sorloth jest liderem klasyfikacji strzelców z dorobkiem 23 trafień. Drugie miejsce zajmuje Dowbyk (21 goli), trzecie Jude Bellingham (19 goli). Czwarty jest Robert Lewandowski, który strzelił 18 goli.
Aby dogonić Sorlotha, Polak musiałby w ostatniej kolejce zdobyć pięć bramek z Sevillą. Przy czym snajper Villarrealu będzie mógł jeszcze powiększyć swój dorobek w rywalizacji z Osasuną.
Ostatnia kolejka ligi hiszpańskiej odbędzie się w przyszłą sobotę. Wszystkie mecze rozpoczną się o godzinie 21:00.