Cięcia kosztów w Manchesterze United. Wstyd, komu odbierają pieniądze

INEOS, kontrolowany przez Jima Ratcliffe'a, zarządza Manchesterem United twardą ręką. Coraz częściej przekonują się o tym szeregowi pracownicy.

Portal iNews poinformował o pogorszającej się sytuacji stewardów. Ich wypłaty zostały utrzymane na poziomie 50 funtów za mecz. Odebrano jednak wszelkie dodatki.

Po dziesięciu meczach z rzędu steward otrzymywał dodatkowe 50 funtów. Steward tygodnia mógł zaś liczyć na nagrodę w wysokości 100 funtów. Teraz oba bonusy zniknęły.

Gorzej wygląda też sytuacja z premiami. Jeszcze za czasów sir Alexa Fergusona steward, który przepracował 25 lat, otrzymywał zegarek o szacowanej wartości 1500 funtów. Obecnie taka nagroda warta jest około 150 funtów.

- Pozbywają się stewardów i zastępują ich niewykwalifikowanym, nieprzeszkolonym personelem. Biorą ludzi z agencji i nie ponoszą za to dodatkowych kosztów - powiedział jeden z pracowników "Czerwonych Diabłów".

To nie pierwszy raz, gdy władze Manchesteru United uderzają w personel klubu. Wcześniej zwolniono 250 osób oraz odebrano im przywileje związane z finałem Pucharu Anglii. Ponadto rozważa się zmniejszenie o połowę funduszy przekazywanych stowarzyszeniu niepełnosprawnych kibiców.