Ciąg dalszy problemów FC Barcelony. Kluczowy obrońca nadal nie jest w pełni gotowy do gry
Gerard Pique nadal nie wrócił do pełni sprawności. Na antenie "Catalunya Ràdio" mogliśmy usłyszeć, że występ Hiszpana w najbliższym meczu FC Barcelony stoi pod poważnym znakiem zapytania.
Już w czwartek (14.04) "Duma Katalonii" zmierzy się z Eintrachtem Frankfurt w 1/4 finału Ligi Europy. Po remisie w pierwszym spotkaniu (1:1) drużyna Xaviego przygotowuje się na wymagający mecz.
Do awansu do półfinału konieczne może okazać się 100% zaangażowanie całego zespołu. Będzie to jednak trudne w osiągnięciu, ponieważ FC Barcelona zmaga się z kilkoma urazami.
Swoje problemy ma Serginio Dest, Ansu Fati oraz - na domiar złego - Gerard Pique. To właśnie absencja hiszpańskiego defensora może stanowić największy kłopot dla ekipy z Camp Nou.
Doświadczony obrońca nabawił się urazu mięśnia przywodzicieli w poprzednim meczu z Eintrachtem Frankfurt. W jego wyniku musiał przedwcześnie zakończyć spotkanie. Nie wystąpił także w ligowym starciu z Levante (3:2), lecz sztab szkoleniowy miał nadzieję, że Pique wykuruje się na czwartkowe starcie.
Taki scenariusz jest jednak coraz mniej prawdopodobny. Na antenie "Catalunya Ràdio" mogliśmy usłyszeć, że zawodnik odbył sesję treningową, lecz nie ma po niej dobrych odczuć. Wiele wskazuje na to, że piłkarza czeka kolejny odpoczynek lub - co jeszcze bardziej ryzykowne - gra nie w pełni własnych możliwości.
Ostateczna decyzja zostanie podjęta dopiero w czwartek, lecz Xavi już teraz przygotowuje się na ewentualny brak Pique, który w tym sezonie zaliczył 38 meczów. Jeśli faktycznie dojdzie do absencji 35-latka, na prawą stronę defensywy powinien powędrować Ronald Araujo, natomiast miejsce na środku obrony zajmie Clément Lenglet.
Początek spotkania z Eintrachtem Frankfurt zapowiedziano na 21:00.