Ciąg dalszy afery z murawą na Stadionie Narodowym. Ustawiano przetargi?

Po listopadowym meczu ze Słowenią słaba jakość murawy na Stadionie Narodowym była głównym tematem w mediach. Teraz okazuje się jednak, że sprawa może mieć drugie dno. Śledztwo dziennikarzy Sport.pl wykazało bowiem, że przetargi na zajmowanie się murawą na stadionie mogły być ustawione.
Za kładzenie i pielęgnację murawy na Stadionie Narodowym od kilku lat odpowiedzialna jest firma Trawnik. W latach 2017-2019 wygrywała ona specjalny przetarg, który zgodnie z prawem musiała rozpisać spółka, odpowiedzialna za zarządzanie stadionem. Teraz okazuje się jednak, że wszystko mogło być ustawione.
Sprawie bliżej przyjrzeli się dziennikarze Sport.pl. Ustalili oni, że w 2017 roku firma Trawnik, założona według KRS-u przez Izabelę Gumieniczuk - żonę Arkadiusza Gumieniczuka. Jego firma, o bardzo podobnej nazwie - Trawnik Producent, miała już wówczas ogromne długi i była w stanie upadłości. Firma jego żony była nowa, a przez to nie spełniała wymogów określonych w przetargu.
Jeszcze ciekawiej było później. W 2018 roku utworzono aż trzy przetargi. Dwa z nich unieważniono, jeden, pierwszy, wygrała oczywiście firma Trawnik. W 2019 roku przetarg umieszczono w zupełnie innej kategorii. Bardzo trudno było go znaleźć i jeżeli ktoś nie wiedział o zmianie, było to praktycznie niemożliwe. Efekt? Trawnik był jedyną firmą, która w ogóle do niego przystąpiła.
Na dodatek założyciel Trawnik Producent, Arkadiusz Gumieniczuk, jest oskarżony o wyłudzanie podatku VAT. W tej sprawie toczy się już postępowanie sądowe, a Gumieniczukowi grozi 10 lat więzienia. - W sumie zarzutów jest osiem i są dość mocno rozbudowane. Chodzi o przestępstwa przeciwko wiarygodności dokumentów i zarzut oszustwa. Pan Gumieniczuk miał wprowadzić w błąd przedstawicieli firmy Euroterm co do zapotrzebowania na dostawę towarów i ich wykorzystania, narażając firmę na niekorzystne rozporządzanie mieniem na kwotę ponad 1,3 mln zł - mówią w sądzie.
Na razie nie wiadomo nic na temat przetargu na 2020 rok. Niedawno nastąpiła zmiana prezesa w spółce zarządzającej Stadionem Narodowym - został nim Włodzimierz Dola. W sprawę zaangażowany jest także PZPN oraz premier Mateusz Morawiecki. Według informacji Sport.pl rozważana jest opcja trawy hybrydowej. To jednak bardzo drogie rozwiązanie i zdaniem ekspertów zupełnie niepraktyczne. Forsowane za to przez firmę Trawnik.