Ciąg dalszy afery z murawą na Stadionie Narodowym. Ustawiano przetargi?

Ciąg dalszy afery z murawą na Stadionie Narodowym. Ustawiano przetargi?
katatonia82 / shutterstock.com
Po listopadowym meczu ze Słowenią słaba jakość murawy na Stadionie Narodowym była głównym tematem w mediach. Teraz okazuje się jednak, że sprawa może mieć drugie dno. Śledztwo dziennikarzy Sport.pl wykazało bowiem, że przetargi na zajmowanie się murawą na stadionie mogły być ustawione.
Za kładzenie i pielęgnację murawy na Stadionie Narodowym od kilku lat odpowiedzialna jest firma Trawnik. W latach 2017-2019 wygrywała ona specjalny przetarg, który zgodnie z prawem musiała rozpisać spółka, odpowiedzialna za zarządzanie stadionem. Teraz okazuje się jednak, że wszystko mogło być ustawione.
Dalsza część tekstu pod wideo
Sprawie bliżej przyjrzeli się dziennikarze Sport.pl. Ustalili oni, że w 2017 roku firma Trawnik, założona według KRS-u przez Izabelę Gumieniczuk - żonę Arkadiusza Gumieniczuka. Jego firma, o bardzo podobnej nazwie - Trawnik Producent, miała już wówczas ogromne długi i była w stanie upadłości. Firma jego żony była nowa, a przez to nie spełniała wymogów określonych w przetargu.
Jeszcze ciekawiej było później. W 2018 roku utworzono aż trzy przetargi. Dwa z nich unieważniono, jeden, pierwszy, wygrała oczywiście firma Trawnik. W 2019 roku przetarg umieszczono w zupełnie innej kategorii. Bardzo trudno było go znaleźć i jeżeli ktoś nie wiedział o zmianie, było to praktycznie niemożliwe. Efekt? Trawnik był jedyną firmą, która w ogóle do niego przystąpiła.
Na dodatek założyciel Trawnik Producent, Arkadiusz Gumieniczuk, jest oskarżony o wyłudzanie podatku VAT. W tej sprawie toczy się już postępowanie sądowe, a Gumieniczukowi grozi 10 lat więzienia. - W sumie zarzutów jest osiem i są dość mocno rozbudowane. Chodzi o przestępstwa przeciwko wiarygodności dokumentów i zarzut oszustwa. Pan Gumieniczuk miał wprowadzić w błąd przedstawicieli firmy Euroterm co do zapotrzebowania na dostawę towarów i ich wykorzystania, narażając firmę na niekorzystne rozporządzanie mieniem na kwotę ponad 1,3 mln zł - mówią w sądzie.
Na razie nie wiadomo nic na temat przetargu na 2020 rok. Niedawno nastąpiła zmiana prezesa w spółce zarządzającej Stadionem Narodowym - został nim Włodzimierz Dola. W sprawę zaangażowany jest także PZPN oraz premier Mateusz Morawiecki. Według informacji Sport.pl rozważana jest opcja trawy hybrydowej. To jednak bardzo drogie rozwiązanie i zdaniem ekspertów zupełnie niepraktyczne. Forsowane za to przez firmę Trawnik.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik18 Dec 2019 · 09:51
Źródło: Sport.pl

Przeczytaj również