Chwile grozy po finale Pucharu Polski. Rodzic piłkarza reanimowany, fotograf robił mu zdjęcia [WIDEO]
![Chwile grozy po finale Pucharu Polski. Rodzic piłkarza reanimowany, fotograf robił mu zdjęcia [WIDEO] Chwile grozy po finale Pucharu Polski. Rodzic piłkarza reanimowany, fotograf robił mu zdjęcia [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/big700/404/627020f744e16.jpg)
Piłkarze Lecha Poznań przeżywali w poniedziałek trudne chwile na PGE Narodowym. Nie tylko przez porażkę z Rakowem Częstochowa, ale też przez to, co działo się po końcowym gwizdku. Rodzic jednego z graczy stracił przytomność i był reanimowany. We wszystko wmieszał się na dodatek jeden z fotoreporterów.
"Kolejorz" w finale przegrał z obrońcami tytułu 1:3, ale po końcowym gwizdku wynik zszedł na pewien moment na dalszy plan. Tuż przed ceremonią wręczenia medali na murawie zapanowało ogromne zamieszanie.
Piłkarze Lecha musieli wstrzymać się z odebraniem srebrnych krążków. W telewizyjnym przekazie widać było kłótnię z udziałem jednego z fotoreporterów. Mocno spierali się z nim Mickey van der Hart oraz Dawid Kownacki.
- W tle dekoracji szarpanina piłkarzy Lecha Poznań z fotoreporterem. Jeden z zawodników próbował wyrwać mu aparat - pisał Rafał Musioł z "Dziennika Zachodniego", zamieszczając nagranie całej sytuacji.
Okazuje się, że sprawa była bardzo poważna. Jak informuje rzecznik prasowy Lecha, Maciej Henszel, ojciec jednego z zawodników "Kolejorza" był reanimowany. Fotograf robił natomiast zdjęcia całej sytuacji.
- Chodziło o to, że rodzic jednego z piłkarzy Lecha był reanimowany i jeden z "fotoreporterów" uznał, że jest to wyśmienita okazja do uwiecznienia tego. I zrobiło się zamieszanie, kompletnie niemające nic wspólnego z ceremonią. Dziękuję rzecznikowi PZPN, Jakubowi Kwiatkowskiemu, za szybką reakcję - napisał Henszel.
Rzecznik Lecha przekazał, że reanimacja zakończyła się powodzeniem. Ojciec jednego z graczy Lecha jest już w szpitalu. Wiadomo, że jest przytomny i przechodzi dokładne badania.