"Chora narracja". Papszun ostro odpowiedział na krytykę
Raków Częstochowa to aktualny wicelider PKO Ekstraklasy. Trener drużyny, Marek Papszun, w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet odpowiedział na krytykę, jeśli chodzi o styl gry "Medalików".
Ostro na temat Rakowa w ostatnim czasie wypowiadał się między innymi Bartłomiej Pawłowski. Marek Papszun uważa, że krytyka jest nieuzasadniona, a jego podopieczni grali lepiej, niż można się było tego spodziewać.
- Wytworzyła się jakaś chora, niezdrowa narracja. To nie było fachowe ocenianie naszej gry, bo szczegółowo przeanalizowałem tę rundę i wiem, że zagraliśmy kilka naprawdę bardzo dobrych meczów, jak z Motorem, Widzewem, Zagłębiem czy Radomiakiem. Były też spotkania dobre, jak z Legią, Lechem, Pogonią, Jagiellonią czy Górnikiem - powiedział Papszun.
- Oczywiście były też bardzo słabe, jak te ze Śląskiem, Koroną czy paradoksalnie wygrane z GKS Katowice. Dużą sztuką było też nie przegrywać, kiedy gra się słabo. Osiągaliśmy wyniki ponad stan w stosunku do naszych możliwości w danym momencie. Ocena naszej gry bez wzięcia pod uwagę wszystkich tych kontekstów jest niesprawiedliwa - podkreślił.
Papszun w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet podkreślił, że jego drużyna jest bardzo regularna, jeśli chodzi o punktowanie w Ekstraklasie. Pokazuje to zbiorcza tabela za ostatnie kilka lat.
- Dodatkowo zarzucano nam przepychanie meczów w końcówkach, a to najczęściej był efekt coraz większej dominacji, bo zespół był bardzo dobrze przygotowany pod każdym względem, pokazaliśmy też olbrzymią siłę i odporność mentalną, zdobywając 12 z 25 bramek po 75. minucie. Narracja wobec nas była taka, a nie inna, ale ja też nie będę z tym walczył. To nie moja rola - stwierdził.
- Mogę odpowiadać tylko wynikami. Gdyby spojrzeć na tabelę za ostatnie pięć i pół sezonu, Raków jest na pierwszym miejscu przed Legią i Lechem. Wiadomo, że nie wszyscy w Polsce będą z tego zadowoleni. To jest w moim odczuciu błędne myślenie, bo polska piłka będzie się rozwijać, gdy więcej klubów będzie rosło w siłę. Takie projekty jak nasz, Jagiellonii Białystok, Motoru Lublin czy Cracovii trzeba po prostu docenić - zakończył.