Chłopiec do podawania piłki grał razem z Rakowem. Sceny w meczu Ekstraklasy [WIDEO]

Raków w sobotę wygrał z Radomiakiem 2:1. Może teraz spokojnie czekać na ruchy rywali. Lech musi wygrać z Motorem, by zmniejszyć straty do lidera do trzech punktów.

W Częstochowie jeszcze przy wyniku 0:0 doszło do nietypowej sytuacji. Zie Ouattara z Radomiaka chciał wykonać wrzut z autu na wysokości pola karnego Rakowa, ale... chłopiec odpowiedzialny za podawanie piłki nie chciał tego zrobić. Przytrzymał futbolówkę w rękach, a przy linii bocznej doszło do nerwowego spięcia.

Do Ouattary z inną piłką podbiegł członek ekipy Rakowa, ale gracz Radomiaka nie chciał jej od niego przyjąć. Zapewne upatrzył sobie tą trzymaną przez chłopca, bo była sucha, co sprawiało, że daleki wrzut na boisko był łatwiejszy.

Ostatecznie Ouattara dopiął swego. Stało się tak dopiero po interwencji sędziego asystenta.

Kamil Głębocki poinformował, że po całej sytuacji chłopiec odwrócił się w kierunku trybuny i pokazał triumfalne gesty. Otrzymał owację, a Dusan Kuciak zbił z nim "piątkę".

Raków następny mecz rozegra w Wielką Sobotę. To będzie ligowy szlagier: lider tabeli pojedzie na spotkanie z Pogonią Szczecin.