"Chłopak jest zażenowany". Agent Grosickiego zaatakował Michniewicza. Mocne słowa o selekcjonerze
Daniel Kaniewski, agent Kamila Grosickiego, atakuje Czesława Michniewicza. Jego zdaniem sam piłkarz jest zażenowany tym, że na mundialu zaliczył tylko epizod.
Grosicki przesiedział na ławce rezerwowych pierwsze trzy mecze mistrzostw. Na boisku pojawił się dopiero w spotkaniu z Francją, w którym wszedł na końcówkę. Mimo tego kilka razy szarpnął i po jego dośrodkowaniu biało-czerwoni otrzymali rzut karny.
- Uważam, i to nie tylko moje zdanie, że "Grosik" został skrzywdzony przez trenera. Czy tak był plan, by tylko się bronić, żeby ładowali w nas z każdej strony, czy to Messi, czy Mbappe, czy Meksykanie, a nawet Saudyjczycy? Na pewno chłopak jest zażenowany tym, że praktycznie nie dostał szansy - stwierdził Kaniewski w rozmowie z "Faktem".
Agent Grosickiego nawet nie ukrywa swojego żalu do Michniewicza. Mówi, że jest zniesmaczony tym, co pokazała kadra, a sam selekcjoner nie potrafił rozpoznać formy poszczególnych zawodników.
- Myślę, że dziś, po tym, jak Kamil zaprezentował się przeciw Francji, Michniewicz żałuje, że w ogóle go wpuścił na boisko, bo "Grosik" swoją postawą pokazał, że trzymanie go na ławce to totalna pomyłka. Kamil pojechał do Kataru w życiowej formie. Każdy, kto go zna, to widział. A trener nie? Dziwne... - stwierdził Kaniewski.
Grosicki do tej pory rozegrał 88 meczów w reprezentacji. Kaniewski zarzeka się, że będzie go namawiał, by nie żegnał się z kadrą.
- Uważam, że jest za wcześnie, by odpuścił kadrę. Na pewno bardzo przyda się w eliminacjach mistrzostw Europy - podsumował.