Chelsea znów traci punkty! Gol Palmera triumfu nie dał [WIDEO]

Po bardzo dobrym przełomie listopada i grudnia Chelsea złapała lekką zadyszkę. Zespół prowadzony przez Enzo Marescę tracił punkty w meczach z Evertonem (0:0), Fulham (1:2) oraz Ipswich Town (0:2). Szansa powrotu na zwycięską ścieżkę nadarzyła się w starciu z Crystal Palace.

Na pierwszą konkretną sytuację było trzeba poczekać do 14. minuty. Kapitalną akcję na lewym skrzydle przeprowadził Jadon Sancho. Następnie Anglik dograł do Cole'a Palmera, który zdobył bramkę na 1:0.

Wraz z upływem czasu kolejne okazje tworzyła Chelsea. Obok słupka przelatywały jednak strzały Josha Acheamponga oraz Nicolasa Jacksona. W dogodnej sytuacji zablokowany został natomiast Enzo Fernandez.

Crystal Palace nie zamierzało składać broni i walczyło o cenne punkty. Tuż przed końcem pierwszej połowy zagrozić bramce "The Blues" próbowali Jean-Philippe Mateta i Eberechi Eze, ale obaj uderzali niecelnie.

W drugą połowę odważniej weszło Crystal Palace. Na bramkę uderzali Chris Richards i raz jeszcze Eze. Ich próby nie zaskoczyły Roberta Sancheza.

Po przerwie dogodnych sytuacji nie brakowało też po stronie gości. Asystę do gola mógł dorzucić Palmer. Jego podania na bramkę nie zamienił jednak Fernandez. Chwilę później znakomitą okazję zepsuł również Jackson. Napastnik Chelsea uderzył minimalnie obok słupka.

Kolejne ataki ze strony Crystal Palace przyniosły efekt w 82. minucie. Błąd "The Blues" w wyprowadzeniu piłki wykorzystał Mateta. Francuz otrzymał doskonałe podanie od Eze i bez najmniejszych kłopotów umieścił piłkę w siatce, doprowadzając do remisu 1:1.

Mecz rozgrywany na obiekcie Crystal Palace zakończyło się podziałem punktów (1:1). Dla Chelsea było to już czwarte z rzędu starcie bez triumfu.