Chelsea znów na kolanach, zespół Casha sięgnął po trzy punkty. Brutalny faul skomplikował sytuację [WIDEO]
Piłkarze Chelsea ponieśli kolejną porażkę w tym sezonie. Na drodze "The Blues" stanęła Aston Villa, która wykorzystała grę w przewadze i wygrała 1:0.
Dwa kolejne mecze bez zwycięstwa w Premier League sprawiły, że piłkarze Chelsea rozpoczęli starcie z Aston Villą podwójnie zdeterminowani. Pierwsze efekty było widać od pierwszych minut. Zaraz po rozpoczęciu gry sprzed pola karnego uderzał Moises Caicedo.
Po stronie "The Blues" bardzo aktywny był duet występujący na prawej flance, Raheem Sterling oraz Malo Gusto. Wyprowadzane przez nich kontrataki, choć stwarzały zagrożenie pod bramką gości, do przerwy nie przełożyły się na bramki. Za każdym razem brakowało dokładnego dogrania.
Jeszcze przed końcem pierwszej odsłony na prowadzenie mogło wyjść Chelsea. Bramkę po uderzeniu głową zdobył Axel Disasi. Arbiter tego starcia dostrzegł jednak minimalny ofsajd. Do przerwy kibice zgromadzeni na Stamford Bridge nie obejrzeli bramek.
Okazji do wpisania się na listę strzelców nie brakowało również po stronie Aston Villi. Z dystansu szczęścia próbował Lucas Digne. Na posterunku był jednak Robert Sanchez, który kilka chwil później zatrzymywał także dobre uderzenia Matty’ego Casha oraz Nicolo Zaniolo.
Zaraz po rozpoczęciu drugiej odsłony fantastycznej okazji nie wykorzystał zaś Raheem Sterling. Gwiazda Chelsea pomyliła się w sytuacji sam na sam z bramkarzem.
Gdyby złych wieści dla "The Blues" było mało w 55. minucie z boiska wyleciał Malo Gusto. Młody defensor otrzymał czerwoną kartkę po niebezpiecznym faulu.
Gra w osłabieniu dała się we znaki podopiecznym Mauricio Pochettino. Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry bohaterem Aston Villi został Ollie Watkins, który sfinalizował wzorowo przeprowadzony kontratak. Nieco wcześniej szczęścia brakowało natomiast przy próbach Diaby’ego oraz Casha. W obu przypadkach na ich drodze stawał bramkarz gospodarzy, Roberto Sanchez.
Do samego końca pojedynku wynik nie uległ już zmianie. Po trzy punkty sięgnęli "The Villans". Zespół trenera Emery’ego wygrał 1:0, dzięki czemu awansował na szóste miejsce w tabeli. Chelsea zajmuje zaś czternastą pozycję.