Chelsea uratowała remis. Bournemouth zadziwia Anglię [WIDEO]

Chelsea narzuciła wysokie tempo na początku wtorkowego spotkania. Już w 10. minucie swoją okazję miał Palmer, ale nie zdołał oddać celnego strzału. Niedługo Anglik już się nie pomylił. Pomocnika rewelacyjnie wypatrzył Jackson, a następnie Palmer położył Traversa i bez żadnego trudu trafił do siatki.

Na tym nie koniec kłopotów Bournemouth. W 23. minucie Iraola musiał zmienić Hilla, którego zastąpił Kluivert. Co więcej, Chelsea wciąż była groźna, wynik wielokrotnie próbował podwyższyć Jackson.

Po zmianie stron oglądaliśmy znacznie lepsze "Wisienki". Najlepszym dowodem sytuacja z 48. minuty. Caicedo popełnił błąd, sprokurował rzut karny, a stały fragment pewnie wykorzystał Kluivert.

W 68. minucie Bournemouth zadało kolejny cios. Genialnym wykończeniem popisał się Semenyo. Ghańczyk wpadł w pole karne i huknął przy słupku, czym dał prowadzenie gościom.

Ostatecznie jednak Chelsea uratowała jeden punkt. W 95. minucie nieoczywistym bohaterem "The Blues" okazał się James. Anglik zaliczył swój pierwszy występ od listopadowej potyczki z Arsenalem i pięknym strzałem z wolnego doprowadził do wyrównania.

Niemniej, Bournemouth wypada chwalić. Zespół Iraoli jest niepokonany od listopada. W tym czasie ograł między innymi Tottenham, Manchester United i zremisował z Chelsea.