Chelsea o krok od Europy! Zespół Polaka walczył do końca, wielki dzień Nkunku [WIDEO]

Przed środowym meczem z Brighton piłkarze Chelsea byli na fali. Drużyna prowadzona przez Mauricio Pochettino ogrywała Nottingham Forest (3:2), West Ham (5:0) oraz Tottenham (2:0). Seria spotkań bez porażki sprawiła, że ekipa z Londynu wciąż walczyła o europejskie puchary.

W środę rywalem "The Blues" było bardzo wymagające Brighton. Nieco lepiej to spotkanie mogły zacząć "Mewy". Zaraz po pierwszym gwizdku groźnym strzałem popisał się Simon Adingra. Uderzenie Iworyjczyka minęło jednak bramkę strzeżoną przez Dorde Petrovicia.

W 34. minucie szczęście uśmiechnęło się do Chelsea. Na listę strzelców wpisał się Cole Palmer. Najlepszy strzelec "The Blues" w tym sezonie pokonał bramkarza rywali po uderzeniu z głową i trafił na 1:0.

Jeszcze przed końcem pierwszej odsłony wynik spotkania mógł podwyższyć Nicolas Jackson. Strzał reprezentanta Mali zatrzepotał nawet w siatce, lecz sędzia tego meczu dopatrzył się pozycji spalonej.

W drugą połowę lepiej mogło wejść Brighton. Tym razem minimalnie pomylił się Pascal Gross, którego uderzenie przeleciało obok bramki. Niewykorzystana sytuacja po stronie "Mew" szybko się zemściła. Kilka chwil później na dwubramkowe prowadzenie wyszedł zespół z Londynu.

Gola na 2:0 strzelił Christopher Nkunku. Dla reprezentanta Francji było to dopiero trzecie trafienie w tym sezonie. Przez większość rozgrywek pauzował on bowiem z powodu kontuzji.

Na dwie minuty przed końcem starcia czerwoną kartką został ukarany Reece James. Brighton nie zdołało odrobić strat i musiało zadowolić się jedynie golem honorowym. Już w doliczonym czasie gry bramkę na 2:1 zdobył Danny Welbeck, lecz było to za mało, by ograć "The Blues".

Trzy punkty zdobyte przez Chelsea sprawiły, że drużyna Mauricio Pochettino awansowała na szóste miejsce w tabeli Premier League i jest o krok od awansu do przyszłorocznej edycji europejskich pucharów.